Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czymsiępanizajmuje?
Nieruchomości.Polatachwychowywaniadzieci
zaczęłamwracaćdozawodu.
TymrazemKrukspojrzałnazegar.
Niechcepaniodpowiadaćnapytaniazwzane
ześledztwem.Pocotujesteśmy?
Policjazabrałacośzmojegodomu.Czypanmógłby
todlamnieodzyskać?
Cotakiego?
Kartpapieru.Zabezpieczylijakodowód.Była
naniejkrew.
Poprosiłgestem,żebymówiładalej.
Mamywdomudużokwiatów.Gdywyjeżdżam,
wypisujęmężowi,kiedymapodlaćkażdykwiat.
Urwała.WypisywałamJednelubiąwodębardziej,
innemniej.Albertnigdyniemógłtegospamiętać.Nie
obchodziłygokwiaty.Głosjejsięzałamał.Teraz,
gdytosięstało,byłamwWarszawieiteżzostawiłam
mutakąkartkę.Chciałabymdostaćzpowrotem.
Dlaczego?
Pokręciłagłową,zaciskającusta.
Proszęmipowiedzieć,dlaczegotakartkajesttaka
ważna.
Możepowiem.Iobiecuję,żeodpowiemnainne
pańskiepytaniaJakjużpanprzyniesie.
Wstała.Zaczęłasięśpieszyć.Pomógłjejwłożyć
płaszcz.Sięgnęłapowalizkę.
Proszęzachowaćdyskrecjępowiedziała
naodchodnym.Niebezpowodunieidęztym
doprokuratora.Niechpannikomuniezdradzi,
żeminatejkartcezależy.