Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dolicha,muszęjechaćdoBerlina,podobniejaktenhrabia!
Tomnienieobchodzi.
Onponosiwinęzatozajście!
Wkrótcesięprzekonamy.Proszęwysiadać!
Animisięśni!
Więczmuszępana.
NieróbpanznimceregielioświadczyłRavenow.Byłem
obecnyprzyaresztowaniugowMoguncji.Towłóczęga,który
znadmiernejbezczelnościjeździpierwsząklasą.
Tak,tak!Awięcrazjużaresztowany?Wysiadajpan!
Skoromniepanzmusza,żądam,abyihrabiawysiadł,
oznajmiłSępiDziób.
Milczpan!Napadłpannahrabiego.
Wyznałprzecie,żemnieprzedtemobraził.
Miejscepananiejestwpierwszejklasie.
Trudnobyłobypanutegodowieść.Zaznaczam,żemamtesame
prawa,gdyżzapłaciłemsamąsumę.
Prawapanuniktnieodbiera.Wysiadać!
Jestemgotówsięwylegitymować.
Późniejbędzienatoczas.
Dopioruna,jachcęteraz!
Ukróćpanswójjęzyk.Czywysiadapan,czyteżmamprzywołać
pomoc?
Dobrze.Jeślimipanniepozwolijechać,tozwracampanu
uwagę,żesampanponiesienastępstwa.
Chcemipanjeszczegrozić?
Idęjuż,drogiprzyjacielu.
SępiDzióbwysiadł,wziąłworekifuterałiczekałnadalszybieg
wypadków.Oczywszystkichbyływeńutkwione.Hrabianatomiast
wsiadłztriumfującąminąipożegnałłaskawemkiwnięciem
urzędnikówkolejowych.Zawiadowcadałznak.Rozległosię
gwizdnięcie;pociągruszył.
Chodźpanzamną!rozkazałzawiadowca.
Udalisiędokancelarjizawiadowcy,którytymczasemposłał
popolicję.Byłatomałastacyjka.Czuwałtylkojedenstrażnik.
Upłynęłosporoczasu,zanimprzybiegł.
SępiDzióbzachowywałsięspokojnie,ileżezawiadowcanie
nawiązywałznimrozmowy.Kiedypolicjantprzyszedł,urzędnik
opowiedziałmuprzebiegzdarzenia.
Przedstawicielporządkupublicznegooglądałpasażerawyniosłem