Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przesiewacennyminerał,którywsproszkowanejformietrafiado
ujścia.
Prezentującyurządzenierozejrzałsięzzagadkowymgrymasem
pozacieśniającychkrągmuskularnychVingach.Zmilczącymza-
interesowaniemprzyglądalisiępodarunkowi,podchodząccoraz
bliżej.
–Zobaczmyzatemtocośwdziałaniuiprzekonajmysięopraw-
dziwościobietnicy–rzuciłtubalnieVagor.
–Ano,zobaczmy–zawtórowałmuspokojnieKrugen.
Dałsygnałswoimludziom,byotworzylitylnąkomorę.Gdy
Vingowiewrzucilidoniejpokaźnychrozmiarówskalneodłamy,
dziwacznamachinadrgnęłazgłośnymchrzęstem,uniosłasięna
masywnychpodporachizaczęłaporuszaćwszystkimiczęściami
naraz.Łoskotjejdziałaniaszybkonarastał,ażosiągnąłtakipoziom,
żezmusiłElisejczykówdozakryciadłońmiuszu.Corazliczniejgro-
madzącysięwokółVingowieprzypatrywalisięzniekłamanymza-
interesowaniem.Poniedługimczasiedoowalnegozbiornikazaczął
sięsypaćczerwonawyproszek.Vagorwziąłsporąszczyptęsubstan-
cjimiędzygrubepaluchy,powąchałjąiprzyjrzałsięjej,marszcząc
przytymwydatnebrwi.Westchnąłzpodziwem.
–Niewiarygodne!–Czterorękiolbrzymzaryczał,byprzebićsię
przezrytmicznyhuk,znietypowymdlasiebiewyrazemzachwytu
naszerokiej,kanciastejtwarzy.–Wystarczytopoddaćwyparzaniu
wsolanceibędzieztegoznakomiteidrytium!
–Powykonaniunaszegozleceniamożeciezatrzymaćsobieto…
narzędzie!–wykrzyczałKrugenimachnąłrękąlekceważąco.
Gdycałośćskałzniknęławbrzuchumetalowegopotwora,wy-
sięgnikiisitazaczęłyzwalniać,ażostateczniemaszyneriasyknęła
izamarławbezruchu.Stojącydookołagórnicyżywiołowokomen-
towalipokaz,gestykulującwuniesieniuobiemaparamiramion.
14