Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
posłaniecprzywiózłkosmykirodowemegoojcaistarszychbraci
poległychwbitwieWszystkichRas.SiłaGhallówspoczęławtedy
wziemiSłonecznychRównin.
Tonaichformacjiskupiłosięwówczasgłównenatarcieoro-
gonówzauważyłcichoLeśniad.Gdybynieichofiarnazaciętość,
bitwanajpewniejpotoczyłabysięcałkieminaczej,amybyćmoże
niesiedzielibyśmytudziś.
Jakwidać,dumazichsławyniewypełnipustkipogłębianej
codzieńżalemitęsknotą.Ghallwypowiedziałtesłowawsposób
sugerującychęćzakończeniaprzykregowątku.
Milczelidłuższyczas,popijającśredniejklasyarraki.
Najakdługozawitałeśtymrazem,panie?zagadnąłwkońcu
Gurt.
Spodziewamsięprzebywaćwokolicydwa,góratrzytygodnie.
Brodaczcmoknąłisięzasępił.
DeinmiałruszyćzemnądoŚnieżnejjużzatydzieńrzekł
ostrożnie.Ajaniemogęzbytnioczekać.
Niepojedzieztobąstwierdziłspokojniedostojnik.
NatwarzyGhallazarysowałsięniepokój.
Nawetjeśliwciążniejesteśprzychylny,panie,bywalczyłjako
Wolneostrze,mamyskóryśnieżnikanasprzedaż…
Pojedziezemną,gdyrozstrzygniemypewnekwestieprzerwał
muLeśniad.Aotym,czyweźmieudziałwturnieju,zadecydują
właśnienajbliższedni.Inie,niejestemprzeciwnyjegopragnieniom,
tylkoodpowiadamzato,czyjestgotowynaichspełnienie.Znasz
sprawęijejwagę.
Gurtzacisnąłmięsisteustaipokiwałgłowąpotakująco.
Wartozawyśnionympodążać,leczbyświataprzytymniepo-
grążaćmruknąłdosiebie,poczymdodał:Takczyinaczej,tylko
wygranawtejnieprzewidywalnejrywalizacjimogłabymuotworzyć
drogędostaniasięrekrutemSłonecznych.
37