Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
15
Rozdział2
Tęsknotyipowinności
Następnegorankaobudziłojąostre,południowesłońce,
któreogrzewałojejpoliczek.Szybkoubrałasięwkrótkie,
czarnespodenkiiczarnąkoszulkęnaramiączkach,przecze-
saławłosy,pochlapałatwarzwodąinapisaładziewczynom
nakomunikatorze:„30minut”.NaPołudniućwiczyćinten-
sywniemożnabyłotylkowczesnymrankiem.Impóźniejsię
robiło,tymupałstawałsięcorazbardziejnieznośny,usypiał
iodbierałenergię.
Zbliżyłatwarzdolustra,którewisiałowjejwojskowej
kawalerce,ispojrzałazniechęconawswojeniebieskie,wielkie
oczy,teraz–zezmęczeniaizpowodupodrażnienia–nabiegłe
krwią.„Znowumamalergięnatensyf”–pomyślałazrezy-
gnacją.„Czasjużwracaćdodomu”.
Niespodziewałasię,żetakbardzozatęsknizastarszymi
braćmi,którzy–niezważającnajejosiągnięciawarmii–
wciążtraktowalijąjakmałądziewczynkę.Kiedyspotykalisię
wósemkę,tomimożewszyscybylijużdorośli,nadalzacho-
wywalisięjakstadoszczeniakówpodgryzającychsobieuszy.
Aleteż,kiedytrzebabyło,stawalizasobąmurem.Tęskniła
zacichążyczliwościąmatki,którejspojrzeniedostrzegałozbyt
wiele.Tęskniłanawetzaojcem,zktórymwieczniesiękłó-
ciła,alektóregomimotogorącokochała.Tęskniłazamurami