Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
9
tegomnicha.Jeśliimsięnieuda,wkroczymymy,klasycznie
–wypalimykażdeźdźbłotrawyizabijemykażdego,ktostanie
nanaszejdrodze.Takczysiak,osiągniemyswójceliodbijemy
tegoklechę–powiedziałpułkownikMortenson,kręcącsię
nakrześleobrotowym.
Lancasterprychnąłzdezaprobatą,stukającniecierpliwie
długopisemobiurko.
–Bzdura.Martwegoodbijemy?Potrzebanamdobrejjed-
nostkispecjalnej.Tylkoktomasięzająćtymteraz,tużprzed
rozpoczęciemwojnyzKrólestwem?Takczysiak,niema
mowy,żebymtamwysłałjakichśniekompetentnychidiotów
zPółnocy,którzywierzą,żesąwstanieporadzićsobiezdzi-
kusamiSithathu.
Alineodetchnęławduchu.Bylitakzarozumiali,jaksię
spodziewała.Zlekceważylije.Nieoczekiwaliwyrafinowanego
ataku.Koniecznośćpodjęciawalkifizycznej,zdecydowana
dysproporcjasiłczynawetto,żesytuacjamożesięrozwinąć
wnieprzewidzianymkierunkuiniewiadomo,jakdziewczyny
sobiewtedyporadzą,toniebyłyjednaknajwiększezagrożenia.
NajwiększezagrożeniestanowiłsamksiążęIanLancaster–
przyszłyCesarzSłońca,dumainadziejaCesarstwa.Taksię
złożyło,żeonjakojedynywcałymforciemógłrozpoznać
jejprawdziwątożsamość.Owszem,mógł,alebyłoto–jak
twierdzilijejbracia–małorealne.MłodyLancastersłynąłze
swojejnonszalancji.Prawdopodobieństwo,żekiedykolwiek
zainteresowałsiętym,kogoojcieckilkalattemuchciałmu
podsunąćjakoprzyszłąmałżonkę,byłapraktyczniezerowe.
„Chociażminimalne,tojednakjestryzyko,żeIanzajrzałdo
moichaktchociażbyzciekawości,wtedytrzebabędziesię
szybkoewakuować”–pomyślałaAline.
Godzinazero,2.35.Alinepoprawiłakominiarkęiwyko-
nałatrzyrazypłytkiwdechzdługimwydechem,żebyuspo-
koićserce.Chwyciłamocniejnóżzabezpieczonyplastikową
osłonąizaczęłasięskradaćwkierunkumężczyznpochylonych
nadmonitorami.Poruszałasiębezszelestnie,bonastopach
miałabaletkinafilcowejpodeszwie.Kilkasekundpóźniej