Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
K.Dymek,„HauptmannHirschczylidalszelosyNikodemaDyzmy”,Warszawa2014
ISBN978-83-7798-139-9,©byBELStudio2014
bocznąściankę,odsłaniająckilkapłytkichszufladek.Zjednejznichwyjęła
średniejwielkościnotesoprawionywczarnąskóręizaczęłagowertować.
Byłtojejosobistynotes,wktórymniebyłokatalogualfabetycznegoczy
kalendarza,alespiswszystkichministerstw,wyższychurzędów,ambasadikon-
sulatów.SwojąuwagęNikaskupiłanakarcieministerstwabezpieczeństwa
wewnętrznego.Kilkanazwiskzdopisanymistanowiskamitobyłkatalogjej
klientówpracującychwtymżeministerstwienabardzoeksponowanychstano-
wiskach.Praktycznienakażdejkarcienotesuznajdowałosiępokilkanazwisk,
aniektóreznanebyłyzpierwszychstrongazet.
Nodobra,jużmam.Zajmęsiętympóźniej,aterazchcęspać,spać,natych-
miastspać.
Powzięciuszybkiegoprysznicawskoczyłapodpuszystąpościeliprawiena-
tychmiastzasnęłajakkamień.Obudziłasięprzedwieczorem,poleżałajeszcze
chwilęprzeciągającsięrozkosznieizaczęłaodtwarzaćciągzdarzeń,którychbyła
świadkiem.Szczególniepoleceniajejszefaiopiekuna,niejakiegoKurta,który
towłaśniewoziłwciągudniamercedesem,dobrzeutkwiłyjejwpamięci.Nie
byłyoneszczególnieskomplikowane,alewymagałyostrożnychirównocześnie
zdecydowanychdziałań.
Należałowpierwszejkolejnościsprawdzićprawdziwośćsłówuratowanej
prostytutkiMańkinatematpowszechnieznanegoprezesabanku,niejakiego
NikodemaDyzmy.Szczególnieintrygująca,alełatwaprzecieżdosprawdzenia,
byłasprawajegowcześniejszegorzekomegozamieszkiwanianaulicyŁuckiej
uniejakichBarcików.
Jeślitakbyistotniebyło,tosprawarzeczywiściejesttajemnicza,aletrzeba
tojeszczepotwierdzić.Tylkojak?zastanawiałasięgłośno.
Jużwiem,trzebapokazaćjegodawnymgospodarzomzdjęcieprezesaDyz-
my,wystarczytakiezgazety.Amożetotylkozbieżnośćnazwisklubwymysły
zmaltretowanejprostytutki?dywagowała,spacerującposwojejsypialni,Nika.
Wsterciestarychgazetdośćszybkoznalazładużeiwmiaręwyraźnezdjęcie
Dyzmy,gdziepokazanogonajakichśtargachrolnychczyaukcjikoni.Starannie
wycięłapodobiznęprezesa,włożyładokopertyizeszładodozorcykamienicy.
Wręczającmilczącemujakzawszestróżowikopertę,szczegółowoobjaśniłamu,
jakimainteresinaczymjejzależy.
Tujestdziesięćzłotychnadorożkęlubrikszę,powinnostarczyć,anawet
napiwozzakąskązostanie.Tylkoproszępytaćdyskretnieiabypotwierdzenie
lubwykluczeniebyłopewne.Dobrze,panieWalenty?zapytałauśmiechając
sięjakbymimowoli.
Masięrozumieć,proszępani.Zrobisię.Jużjutrodowiemsięwszystkiego
tomówiąc,Walentyodstawiłmiotłęiposzedłdoswojejizbywbramie.
24