Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Materiadzielącaobaświatyzmarszczyłasięponownie,usuwając
rudogłowychwojowników-szakalizpolawidzenia.
Xenazawyła,kiedyHunterruszyłazaznikającymistworami.
–Mercy!–krzyknęłaisięgnęładolśniącejzasłony,alebyłojuż
zapóźno.Wojownicyzniknęli,abramadoichświatazostałaznowu
zasłoniętaprzezpalmędoum.
Hunterotoczyłaramionamicentralnypieńiprzycisnęłaczoło
doszorstkiejkory.
–Mercy,jeślimniesłyszysz,przepraszam…zawszystko.–Łzy
płynęłyciurkiempojejnosieikapałynaziemię.–Idępociebie.
Wytarłaoczyipopatrzyłaprzezpalmęnawojowników,którzy,jak
wiedziała,czailisięzazasłoną.
–JestemKosmicznąWiedźmą.Tak,jestemmłoda,alemam
wekrwimocwielupokoleń,jakrównieżsiłęksiężycaibezmiar
wszechświataobjętegomojąmagią.Rozerwęnastrzępywaszświat
itentutaj,żebyodnaleźćsiostrę.
OdzyskanyprzezniąmagicznywisiorekTyrarozgrzałsięnajej
piersi,Hunterpoczułaprzypływenergii.
–JestemHunterJaneGoodeiniktniebędziewkurwiaćmojej
bliźniaczki,pozamną.
Pozwoliła,bytoprzesłaniezawisłowpowietrzupomiędzyoboma
światami,apotempochyliłasięipodniosłazziemicoś
przypominającegoogromnykłąbsyczącychkłaków.Zignorowała
nielicznychgapiów,wyciągniętetelefonyiszczękiopadłe
zezdumieniatych,którzystalisięświadkamizdumiewających
wydarzeńnieztegoświata,podniosłaroweriwsadziłaXenędokosza
oboktorby.Poprowadziłarowernaparking,okręcającpierścień
zpółksiężycemwokółpalca,ipopatrzyłanajaśniejącyksiężyc.
–ZnajdziemyMercy–zapewniłaszeptem,wskoczyłanarower,
pogłaskałanajeżonąXenęipopedałowaładosiedzibyroduGoode
poswójarsenał.–Isprowadzimyjądodomu.