Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DWA
S
demonyIn-tepy.Tookropnestwory,aleniedadząradymojemu
próbujsięniemartwić.Khentitopotężnywojownik.Pokona
synowipowiedziałaMeryt.
MercyobserwowałamamęKhentiego,chodzącąnieustannieprzed
paleniskiemwsaliwielkiejjakjaskinia,wizpowrotem,idoszła
downiosku,żesłowaMerytbrzmiałybyznaczniebardziej
przekonująco,gdybyniebladośćkobietyijejwyraźnezaniepokojenie.
Chociaż,prawdęmówiąc,mamaKhentiegobyłamartwaiwiększą
częśćżyciapożyciuspędziławzamknięciu,kryjącsięprzed
demonamiwDuat,egipskiejKrainieUmarłych,więcbyćmoże
bladośćizmartwienietouniejstannormalny.Mercyzmusiłasię
douśmiechu.
Cóż,rzeczywiściebezwiększegotruduporadziłsobiezIn-tepami,
którezaatakowałynaspoprzednio.Mapanirację.Onjestwspaniałym
wojownikiem.Jestempewna,że…
SłowaMercyzdmuchnąłstrumieńgorącegopowietrza,którewpadło
dopodziemnegosanktuariumwrazzKhentimitumanamipiasku.
Och!Tee!Matkapodbiegładosyna.Czyjesteściężkoranny?
Mercywstałazjednejzwieluwielkichpoduch,którychMeryt
używaławcharakterzekrzeseł.PopatrzyłanaKhentiegopokrytego
krwiąikawałkamirozkładającegosięciała.Ruszyławjegostronę,ale
naglestanęłaniepewna,cozrobićztakąilościąkrwi.Onmusibyć
naprawdęciężkoranny!
Maszapteczkępierwszejpomocyalbojakieśśrodkiopatrunkowe?
palnęła,poczymuświadomiłasobieśmiesznośćtegopytania.Meryt
byłamartwa.Niemogłazostaćzraniona.Pocojejbandażeiplastry?
Tee!Chodź,pomogęciusiąść.Merytchciaławziąćsyna
zarękę,aleKhentisięodsunął.
Muta,nie,niedotykajmnie.Pozwólminajpierwzmyćzsiebie