Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘPTŁUMACZA
Hippiaszawiększegouważająniektórzyzadialogzwiązanytreścią
zHippiaszemmniejszym.ItakO.Apelt,autornowegotłumaczenianie-
mieckiegodwóchtuzebranychdialogów,widziwdialoguwiększym
pewnegorodzajupieśńprzebłagalną.Sokratesmiałsięjakobyskompro-
mitować,aprzynajmniejzbałamucićczytelnikaswymisofizmatami
zrozmowypoprzedniej;dlategonaprawiaswąreputacjęzpomocąno-
wejrozprawyztymsamymznajomym.
Przypuszczenietoniewydajesięjednakkonieczne.Wpoprzednim
dialoguszłookwestiędobra,osprawęidealnegotypuczłowieka,wtym
chodzioistotępiękna,któreautorpragnieodróżnićczymśoddobra,
chociażniebardzowie,jaktozrobić.Wkażdymrazietematrozmo-
wywydajesięinny.
Pozatym,jużwobjaśnieniachdodialogupoprzedniegoznajdują
sięuwagi,którychcelemjestwykazać,żestanowisko,jakietamSo-
krateszajmuje,niepowinnobałamucićczytelnika;uwagiopartena
tekściedialogu.
Trudnoodpowiedziećnapytanie,dlaczegoteobadialogimają
właśnieosobęwtytule.Masiędziśwrażenie,żerówniedobrzemógł
Sokrateszkażdyminnymsofistąrozmawiaćotym,czydzielnyczło-
wiekrobiźleświadomieinaczympolegapiękno.Możesięjekiedyś
udarozwiązać
filologom.Jednakżeibezodpowiedzinatopytanie
zzajęciemmożnaobadialogiprzemyśleć.
HippiaszwiększywydajesiępóźniejszymodMniejszego,jeżelibrać
poduwagęstosunekosobistyrozmawiających.WpoprzednimSokra-
teszachowywałwobecsofistyjakieśpozorytowarzyskieuszanowania,
pewnąrezerwę.Hippiaszbywałbliskiobrazy,potrzebabyłopośred-
nictwaEudikosa,żebydyskusjamogłajakotakodobrnąćdokońca.
Sokratesprzybierałpozęnieśmiałą,ostrożną
wtymdialogumaton
poufały,bezceremonialny,dającysiępomyślećmiędzystarymiznajo-
mymi,którzysięnierozumieją,wobecczegojedennabieradrugiego
gruntownie.Sokratesjestswobodnyiwdobrymhumorze
Hippiasz