Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TourézostałpremieremGwinei.Podziwiał
onNkrumahaibyłowielebardziejzainteresowany
ideąpanafrykańskiejjednościniżWspólnotą
Francusko-Afrykańską:szybkouzewnętrzniłswą
niechęćdoplanudeGaulle’a.Stwierdziłnonszalancko,
żejestona„przechrzczonąUniąFrancuską–starym
towaremwnowymopakowaniu”.
Kiedy25sierpniadeGaulleprzybyłdoKonakry,stolicy
Gwinei,wieńczącswąafrykańskąkampanięnarzecz
głosowaniana„Tak”,witałygotłumyludzi,
rozmieszczonewuporządkowanysposóbwzdłużulic
prowadzącychzlotniskaiwykrzykujące
niepodległościowehasła.Wstarym,białymGmachu
Zgromadzeńgenerałzostałzaskoczonyzuchwałym
przemówieniemTouré,któryatakowałfrancuskie
zachowaniakolonialneidomagałsiępełnej
dekolonizacji,zanimGwineamiałabyprzystąpić
doWspólnotyFrancusko-Afrykańskiej.„Przedkładamy
ubóstwonawolnościnadbogactwawniewoli”,
oświadczyłprzyentuzjastycznymaplauzie.
Głębokodotknięty,deGaullepodniósłsię,abybronić
dobregoimieniaFrancjiipowtórzyłswojąofertę.
„Mówiętotuiteraz,nawetgłośniejniżgdziekolwiek;
niepodległośćpozostajewdyspozycjiGwinei.Może
jąuzyskaćjednymsłowem„Nie”,wodpowiedzi
nazłożonąjejprzezemniepropozycję.Wtakim
przypadkugwarantuję,żemetropolitarnaFrancjanie
będziestawiaćprzeszkód…”.Jużwiedział,jakabędzie
odpowiedź.Mówisię,żezwracającsiędoswego
otoczenia,powiedział:„Nocóżpanowie,jesttutaj
człowiek,zktórymnamniepodrodze.Posłuchajcie,
sprawajestjasna:rankiem(poreferendum)
29wrześniaodchodzimy”.Wdrodzepowrotnej
nalotnisko,wtymsamymaucie,obajmężowiesiedzieli
zzaciśniętymiustami,wmilczeniu.Porazostatnipodali
sobieręceideGaulleodjechał,wypowiadającsłowa:
“
AdieulaGuinée!
”