Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czykościzostałynaruszone,taknamacanego,toraczej
nie.
Więcsugerujesz,żetodługiecięcieoraz
niewielkieranywynikiempierwszegoataku,potem
napastniksięzorientował,żeniedarady,iabyułatwić
sobiezadanie,walnąłofiaręwgłowę?
Mniejwięcej.
Ciekaweczym,boalbomicośprzygotowanego
zawczasu,albozłapałto,comiałwzasięguręki.Może
namtopowiedzi,czymorderstwobyłoplanowane,
czydokonanepodwpływemchwili.
Sprawdzę,czywranieniezostałyfragmenty
narzędziazbrodniobiecałWidocki.Spadam.
Cześć!
Nadkomisarzitechnikszybkimkrokiemruszyli
wstronęsamochodu,obajtęsknilizaodrobinąchłodu.
Coprawdaodpoligonudogospodarstwa
agroturystycznegodalekoniebyło,alezawszechoć
przezmomentpobędąwdośćchłodnymwnętrzu
samochodu.Uszkierzewspółczuciempomyślał
ożołnierzachmającychmiećjutroćwiczenia
napoligonienicniezapowiadałozmianypogody,
wpełnymrynsztunkubędą„ugotowani”.
Coteraz?Taniukzgniótłpustąbutelkę
powodzie.
PogadamyzJadliną,ciekawe,codzieciaki
powiedziały.Pewniebędzietrzebaskoczyćdomłyna
idolasu,żebytozweryfikować.
Paniekomisarzu,możenajpierwpopływamy?