Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Otoion!Julietwskazujenatłumwychodzącyprzezbramki.Nie
mampojęcia,nakogodokładnie.Widzęwieluchłopakówwnaszym
wieku,aMacmógłbybyćdosłowniekażdymznich.Julietopisała
gotakmdło,żeniemamwysokichoczekiwań.
Awtedyjakiśchłopakdonasmacha.
Mojeprzypuszczeniaokazałysięsłuszne.
Wyglądajaktypowybrytyjskibiałychłoptaś.
WidzinasawzasadzieJulietimachawnasząstronę.Uśmiecha
się.Chybajestdośćatrakcyjny.Masymetrycznerysytwarzy.Nosi
takąsamąfryzuręjakwszyscychłopcyteraz.Wyglądatrochę,jakby
zaprojektowanogowlaboratorium.Samaniewiem.Wyglądajak
koleś,którypowinienmisięspodobać.
Kiedysiędonaszbliża,Julietzostawiamnieniecoztyłu.
Hej!mówi.Wydajesięzdenerwowana.
Hej!odpowiadaon.Jegogłosteżdrży.
Obojesiędosiebieuśmiechają,potemonwyciągadoniejramiona,
aonastajenapalcachiobejmujego.
Ach.Chybarozumiem,cotusiędzieje.
Jakminęłapodróż?pytaJuliet,kiedysięodsiebieodrywają.
NienajgorzejodpowiadaMac.Wiesz,jaktojestzpociągami.
Onakiwagłowązuśmiechem.
„Wiesz,jaktojestzpociągami”.
Zanimzostanęmuprzedstawiona,przezniekończącesiędwie
minutyuprawiająsmalltalk.
Ach,tak!mówiJuliet,obracającsięizogromnymzaskoczeniem
dostrzegając,żewciążtamjestem.Tomojaprzyjaciółka,Angel.