Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wiódł.Dewartbowiemspojrzałbacznienaniezbytgę-
stewłosyrecepcjonistypotraktowaneprzesadniegrubą
warstwąpomady,poczymwycedził:
Sprawypańskiejtoaletyobchodząmnietyle,conic.
Jestemzmęczonypodróżąichciałbymbezzwłokiod-
począć,aniespędzaćkolejneminutynagapieniusię
wpustkęzakontuaremniczymsrokawgnat.
Jeszczeraznajmocniejszanownegopanaprzepra-
szam.Mężczyznazulizanymiwłosamizmieniłtakty-
kę.Panszanownyniemiałjeszczeprzyjemnościgo-
ścićwnaszymhotelu,prawda?
Niemiałemprzyjemnościgościćwwaszymhotelu
potwierdził,uśmiechającsięwsposóbniezwiastujący
niczegodobrego.Pomijającfakt,żeodprzekroczenia
proguzastanawiamsię,czymójpobytwtymobiekcie
będziemożnanazwaćprzyjemnością.Jużodwejścia
wszędziesięlepiodbrudu.
Recepcjonistazniejednegopiecajadłchleb,aletakie-
goatakusięniespodziewał.
Czymogęłudzićsięnadzieją,żeotrzymamdodys-
pozycjipokój,wktórymsprzątasięczęściejniżnaBoże
Narodzenie?Policjantkontynuowałsłownyatak.
Zarazwezwęsprzątającą,abyzajęłasiępańskimzgło-
szeniem.Mężczyznawidealnieskrojonymgarniturze
robił,comógł,abyzadowolićwymagającegoklienta.
Życzypansobiepokójzprywatnąłazienkączybez?
Życzęsobiepokójzprywatnąłazienkąwceniepoko-
jubezłazienkijakorekompensatęzanarażanienabrud
rzekłDewarttonemnieznoszącymsprzeciwu.Pro-
szęnatychmiastzanieśćtammójbagaż,chciałbymsię
niezwłocznieodświeżyć.
30