Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nie.
Jegowyglądznówstajesięmroczny.
Nieważnechwytamenu.Masznacośalergię?Dieta
wegetariańska?Koszerna?
Co?
Zobaczę,comająwkuchnimówiiodchodzi.
WracamwzrokiemdoJosha,którynadalmisięprzygląda.Patrzy
naswójszkicownik,apotemznównamnie,poczymznów
naszkicownik.Jakbyniepotrafiłzdecydować,czynadalprowadzimy
rozmowę.Jateżspuszczamwzrok.Mamcorazbardziejniepokojące
wrażenie,żejeślibędędalejmówiła,tojutromogęmiećczego
żałować.
Ale…jakbymniepotrafiłasiępowstrzymaćboniepotrafię,nie
kiedyjestembliskoniegoznównaniegospoglądam.Mojeżyły
pulsują,kiedyspijamgowzrokiem.Jegopięknydługinos.Jego
smukłe,mocneramiona.Jegobladaskóraniecociemniejsza
odletniegosłońca,iwystającyspodrękawaczarnejkoszulkiczarny
tatuaż.
JoshuaWasserstein.Mojezauroczenie,niemalniemożliwe
dozniesienia.
Ponowniepodnosiwzrok,ajasięrumienię.Taknacałego.
Przekleństworudzielców.Czujęulgę,kiedyJoshchrząka,apotemsię
odzywa:
Todziwne,wiesz?Żenigdywcześniejnasiebienie
wpadliśmy.
Natychmiastpodchwytuję.
Częstotubywasz?
Yyybawisiępisakiem.Miałemnamyśli:tu,wmieście.
Wiedziałem,żemieszkasznaUpperWest,alenigdyciętunie
spotkałem.
Czujęuciskwklatcepiersiowej.Ijawiedziałamonimtosamo,
aleniemiałampojęcia,żeonwietoomnie.Chodzimyrazem
doszkołyzinternatemdlaAmerykanówwParyżu,aleferieiwakacje
spędzamyobydwojenaManhattanie.Wszyscywiedzą,żeJosh
tumieszka,bojegotatajestjednymzreprezentantówstanuNowyJork
wSenacieUSA.
Aleniemanajmniejszegopowodu,żebyktokolwiekpamiętał,żejateż
tumieszkam.
Rzadkowychodzęzdomuwyrzucamzsiebie.Aleumieram
zgłodu,awdomuniemanicdojedzenia.Inagle,wjakiśsposób,