Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Iznówzaufałam.
Zakochałamsię,aonbyłwszystkim,comiałam.Odważyłamsięioddałammucałą
siebie.Byłamnakażdeskinieniepoto,bygozadowolić,byniezostaćporzuconą.
Odsunęłamsięodznajomychtylkodlatego,żeichnieakceptował,jednakonmógłspotykać
się,zkimchciałikiedychciał.Janiemiałamtylewolności,boonbyłchorobliwiezazdrosny.
Poświęciłamswojemarneżyciedlaniego.Niezniosłabymsamotności,choćsprawiał
miwieleprzykrościswoimzachowaniem.Cierpiałam,choćtenbólbyłinny,mniejszyod
pustki,którąnosiłamwsobie.
Naszewspólneżyciemożnaporównaćdoprzejażdżkikolejkągórską.Góra,dół,
jakbymmiałazarazupaśćnatwarz.Atowszystkowpołączeniuzciągłymchaosemibólem.
Onmyślałorodzinieidziecku,októrestaraliśmysiębardzodługo.
Wmiędzyczasiedoszłodokolejnegogwałtu.Tymrazemznałamswojegooprawcę
byłnimprzybranywujek,októrymjużwspominałam.
Byłamuniego,jużniepamiętampoco.Rzucałnieprzyzwoitepropozycje,którychnie
brałamnapoważnie,obracającjewżart.
Kiedyjużmiałamwychodzićdodomu,onzłapałmniemocnoiprzyciągnąłdosiebie.
Całował,dotykałibyłstrasznienachalny.Broniłamsię,jakmogłam,choćbyłamzasłaba.
Prosiłam,byprzestał,błagałam…
Siłązdjąłmojąbluzkęirzucmnienałóżko,ajaznówmyślałamjedynieotym,by
umrzeć.Kiedyjużściągnąłmispodnieipieściłoralniemojeciało,jaskupiałamsięnanatłoku
uczućwmojejgłowie.
Upokorzenie,wstyd,strachiparaliżującyból.
Ajaznównicniezrobiłam…niebyłamwstanie.Dostałtymniemeprzyzwoleniena
kontynuowanieswoichpoczynań,sapiącmidoucha.Tobyłookropneświadomość,że
resztkimojejgodnościwłaśnieobracająsięwpył.
Gdytakbezlitośnieobracałmnie,jakchciał,mojaduszakrzyczała,austamilczały.Na
koniecdoszedłprostonamojątwarz,takbezczelniezadowolonyzsiebie,skurwysyn.
Powszystkimkazałmisięubraćiwyrzuciłmniezdomu,jakgdybynigdynic.
Kurwa!
Byłomiźle,znówwylądowałamwpiekle,przeżywającporazkolejnysytuację.To
byłcios,jednakudałomisięponimpodnieść.
16