Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zrobiłamźle.Chciałamitymnibypokazać,żekłamstwomakrótkienogi,atymsamym
wymusićnamnieprawdomówność.Niewyszłojej.Osiągnęłaodwrotnyskutek.Zatajałam
oceny,kłamiącnapotęgę.Cholerniesięjejbałam,choćfaktembyło,żecorazczęściejprzez
toobrywałam,dogimnazjum.
Zaciskałamzębyipowstrzymywałamłzy,codoprowadzałomamędoszału,aja
przeklinałamwduchu,corazczęściejsprawiająckłopotywychowawcze.Wyprowadzałam
rodzicówzrównowaginaprzekórichoczekiwaniomitaknarodziłsiębuntownik.
Kiedymiałamokołodziesięciulat,porazpierwszypoznałam,czymjestzłydotyk.
MoimprześladowcąbyłtapeciarzWojtuś.Robiłremontwnaszymdomu.Gdytylko
zostawałamznimsamawpokoju,zaczynałsiędomnieprzystawiać.Najpierwrzucałdo
mniezboczoneteksty,apóźniejłapałmniezapiersiipupę.Najegowidoknieczułam
niczegoinnegoopróczobrzydzenia.Straszyłmnie,próbującprzekonaćotym,żeniktnie
uwierzywmojesłowa,jeślipójdęsięposkarżyć.
Dezorientacja,przerażenie,wstyd,lęk…
Byłamtylkodzieckiem.
Aonpieprzonympedofilemzżonąpolicjantką,dziękiczemuczułsiębezkarny.
Napięcierosłozkdymdniem,jednakniewytrzymałamiowszystkimpowiedziałam
siostrze.Ojciecwyrzuciłgozmieszkania,aonspadałzeschodówzprędkościąświatła.
Poczułamogromnąulgęnamyśl,żejużniebędęmusiałaoglądaćtejpaskudnejgęby.
Nakażdymosiedlumożeciespotkaćtakiegozwyrodnialca.Wjednejklatcezmoją
babciąrównieżmieszkałtakiegzemplarz.Byłtopodstarzałytetrykgustującywmałych
dziewczynkach.
Jeślimiałosiędużoszczęścia,możnabyłoprzednimszybkouciec.Jeślinie…było
ciężko.Łapałswoimibrudnymiłapamimłodeciałaituliłsię,obmacującpiersi.
Jednązofiarbyłamja.
Kurwa.
Znowuja.
Składałpropozycjeiprawiłświństwa.
Trwałotojakiśczas.Dorosłyśmyiprzestałyśmypozwalaćmusięmolestować.Zmowa
milczeniaprzetrwaładodziś,bowtedyniktbynamnieuwierzyłżeporządny,spokojny
człowiekpróbowałswoichsiłunieletnich.Najważniejsze,żetrzymałyśmysięrazemiwcałej
tejsytuacjibyłonamłatwiej.
Gimnazjumnajgorszyetapwżyciu.Wiecznychaos,buntipoczątkiautodestrukcji.
6