Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tobyłaniewesołahistoria.Osamotnościiposzukiwaniusensu.
Jednoznacznegozakończenia,rozstrzygnięciaopowieści,brako-
wało.Jakbyonasamaniewiedziała,cospotkajejbohaterów.Albo
pozostawiałaotwartąfurtkędlaprzyszłości.Tekstbyłporuszający
irefeksyjny.Głębokoosobisty.Wręczintymny.Emocjeopisywała
takżywo,żebolało.Jakpiętnastolatkamogłastworzyćcośtak
nawskrośprawdziwego?Toniemieściłosięwmojejgłowie.
Wiem,żeniezakpiłazemnie.Tegojestempewien.Wystarczyło,
żewróciłempamięciądowydarzeńwklasieteoczy!
Podopowiadaniemdodałatekst:Największązaletąpisaniajest
możliwośćobdarzaniawłasnymigrzechami(imarzeniami)stworzo-
nychpostaci.
Tenkomentarzniemógłbyćprzypadkiem.Cokolwiekrobiła,
byłoprzemyślane.Tyletojużwiedziałem.Jeślimiałbymzawierzyć
swejinteligencji,tozkontekstujejopowiadaniawynikało,żejest
mnązainteresowanachciałamniepoznać.Niepanaprofesora,
tylkomnie!Napisałatodlamnieiwyłączniedomnie.Pomyśla-
łem,żejestodważna.Boskądwiedziała?
*
SpotkaliśmysięwniedzielęranowHorteksie,największejkawiar-
niwmieście;przyszedłwcześniej,nastoleprzednimstałapusta
filiżanka.
Witaj,Alicjo.Bardzosięcieszę,żejednakprzyszłaśpowie-
dział,ajapoczułam,żemamdoniegożalosłowonjednak”,o
wątpliwość.
Usiadłampowolinaprzeciwko,patrzącmuwoczy.
Jednak?Sądziłam,żetraktujemysiępoważnie…Nawetniepo-
myślałam,żetymógłbyśnieprzyjśćpowiedziałamspokojnym
głosem.
Tutaj,naneutralnymgruncie,byłamwolnazwróciłamsięper
ty,aongwałtowniewciągnąłpowietrze.
Wciążmniezaskakujesz…zauważyłpochwili,zmieszany.
Mówiłpowoli,pochylonywmojąstronę,ponadstolikiemwyciągnął
26