Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Nie,mówięserio–odparłamiWiktorzacząłsięśmiać,apo
chwilipowiedział:
–Prawdęmówiąc,samchciałbymzobaczyćoryginalneanielskie
skrzydła.
Czytałabsolutniewszystkieteksty,którenapisałam,jemuwolno
byłojeczytać.
Spotykaliśmysięsześć,siedemrazywmiesiącu,zawszepolek-
cjach,czasamiwniedzielę–dwojeludziwyzwolonychspodciężaru
czasuiról.
Wszyscy,którychpoznawałam,niemalnatychmiastmnierozcza-
rowywali.Nieznajdowałamwnichniczegooryginalnego,ciekawe-
go,świeżego.Onmiałwsobiecoś,dziękiczemuczułamsię,jakbym
znałagoodzawsze,odpoczątkuświata.Twierdził,żeonteżmnie
odbierawtakisamsposób.Wiedziałam,żemogęopowiedziećoso-
biewszystkoijegozapytać,ocotylkozechcę,aonpowiemiprawdę.
Niebyłotematów,któreuznalibyśmyzatabu,zadawaliśmymasę
bardzoosobistychpytań.Chcieliśmywiedziećosobiewszystko.
–Zdarzacisięprzespaćzkimśtylkodlatego,żepociągacięfi-
zycznie?–zapytałamkiedyś.
–Zdarzałosię,gdybyłemmłody.Nastudiach,anawetjeszcze
kilkalatpóźniej.Dziśjużnie.Towpewnymsensieponiżające.Dla
mnie.Proste,banalneitanie.Zbytmechaniczne.Nadodateknie
wieszpotem,coztymfaktemzrobić.Nie,nwstyddnianastępnego”
tojużodległahistoria.
–Musiszbyćzakochany?
–Tak,muszębyćzakochany,aprzynajmniejzadurzony.
–Aterazjesteś?
–Nie,odkilkulatjużniejestemzakochany.Właściwiezaczynam
dochodzićdowniosku,żechybanigdynaprawdęniebyłem.Może
poprostupomyliłemmiłośćzpożądaniemimłodzieńcząfascy-
nacją.
–Skądtakiwniosek?
–Stąd,żegdypożądanieprzygasło,okazałosię,żeniepasujemy.
Razemtylkosięnudzimy.Brakwspólnychtematów,zainteresowań
34