Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
robić.Dzieckomadecydować,czytegochce,czynie,
arodzic,czy„wolno”,czy„niewolno”,czypowinieneś,
czynie.Tatriadawewnętrznychosóbmusiżyćzesobą
wpewnejharmoniiidobrzewspółpracować.Jeżelimamy
wsobiekarzącegorodzica,czylikarzące
superego
,strukturę,któracałyczasnaskrytykuje,
zabranianamczegoś,lekceważynas,tonaszepotrzeby
wewnętrzneciągleniezaspokojonealbonatychmiast
czujemysięwinni,kiedypróbujemyjezaspokoić.
Wmawiamysobie,żejesteśmyegoistami,boprzecieżnie
powinniśmysięskupiaćnasobie,całyczastrzeba
przecieżmyślećoinnych.Taksięjednaknieda.Żeby
myślećoinnych,trzebamiećzasoby.Ażebymieć
zasobytrzebamiećzaspokojonewłasnepotrzeby.
Skądsiębierzewczłowiekusurowy,karzący
rodzic,nawetjeśliwrzeczywistymżyciutakiego
niemieliśmy?Naczytaliśmysięksiążek
osamodoskonaleniuichcemybyćidealni?Imamy
trzydzieścilat,aleskoroniemamymęża,żony,
domu,dobrejpracy,dzieci,tojużczujemy,żejest
źle?
Pierwotniebierzesiętoznaszychrodzicówzewnętrznych
iprzekazówrodzinnychdotyczącychtego,jakipowinien
byćczłowiek,jakipowinienbyćrodzic,jakiepowinnobyć
dziecko.Odtegowychodzimy.Oczywiściepatrzymy
równieżnanauczycieli.Paniwychowawczyni
wpierwszychtrzechklasachstajesiętakimtrochę
zastępczymrodzicem.Potemnauczycielenaróżnych
etapachnaszegożyciamogąnaszejpsychicezrobićdużo
dobregoidużozłego.Następnieszefowiewpracy.Tyle
żejakjużdochodzimydopracy,tojesteśmynatyle
ukształtowaniaprzynajmniejpowinniśmybyćimamy
natyledobrzerozwiniętemechanizmyobronne,