Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niezdrowo.
Niechsiępanniekrępuje.Przebyłosiętyle,
wystarczysiłinaresztę.Jużniedaleko.
Doprawdyniepozwolęnato.Ułożymydziecko
wygodnietutajoto.Proszęsięniespierać!
Uśmiechnęłasięnieco.
Jeślipantakgrzeczny,toniemogęodmówić.Tylko
sięboję,żegdyzmieniępozycję,gitarakoncert
rozpocznie.
Poczerwieniał.Musiałasłyszećizrozumiećjego
poprzednieuwagi.
Alewnetsięsamroześmiał.
Stałosię.Uraziłempanią.Zakarębędęniańczyłpani
drobiazg.
Wziąłdzieckonaręcestarającsiętoczynić
najdelikatniej.Obudziłosięjednakispojrzałonańtakimiż
jakmatkiczarnymiźrenicami.
Ślicznykociak!rzekłtymrazemgłośno.
ZzaporęczywyjrzałazdumionapannaFelicja.
Patrzcie,jaktyumieszzdziećmisięobchodzić!
Niechciocianiekrzyczy,bonastraszy!
Alejużbyłozapóźno.Dzieciak,niewidzącmatki,jął
wrzeszczećwniebogłosy.
Kobietaśpieszniezwróciłasiędoniegoiułożyła
naposłaniuzszalów.
O,przepraszampaństwastukrotnierzekła.
TonicuspokajałapannaFelicjabiedne
maleństwo.Ilemalat?
Trzyodparłamatkaitulącjedodałanośpijże,
śpij,Tolu,mamajestprzytobie.
Żeteżpanitaksamotniezdecydowałasięodbywać
tyledrogi.Mążpowinienbyłtowarzyszyć.
Kobietapotrząsnęłagłową.
Mążmójnieżyjejużoddwóchlatwymówiła
zcicha.Onamatylkomnie,ajają.
MójBożewestchnęłapannaFelicja.Takamłoda
awdowa.Zczegożtoumarłmążpani?
Wypadekzparowąpompą.Tam,daleko
naKaukazie,gdzienaszładolazawiodła.