Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Wcowierzyć,jeśliintuicjaprzestałaudzielaćwskazówek?
Jeślisłońcenazawszeschowałosiępodliniąhoryzontu...?
Wcowierzyć,jeśliserceumarło?
Trzymałamwdłonimaleńkązawieszkęwkształcie
rewolweru.Jednązwielupamiątek,którepozostawił
posobieMatt.Każdypowiewwiatrutraktowałamjakjego
oddech;oddech,zaktórymtakbardzotęskniłam.Przy
spoglądaniuwniebo,dostrzegałambarwęjegooczu...
Takbardzotęskniłamzajegooczamiiuśmiechem...
Tęskniłamzawydarzeniami,którewspólnieplanowaliśmy
przeżyć.Żyłamwspomnieniami,którekażdegodnia
blakłyniczymwielokrotniewypranyobrus.Walczyłam,
abyniezapomnieć.Loschciałjednakinaczej.Sprawił,
żeutraciłamdźwiękjegośmiechu.Zapomniałamwyraz
twarzy,kiedyzasypiałwieczorem.Niepamiętałam
zapachuskóryMatta.Ktoś,ktonieutraciłbliskiejosoby,
niebyłwstaniezrozumiećtegobólu,którynosiłam
wsobie.Amojecierpieniemnożyłamrazydwa.Raz
zasiebie,drugizadziecko,któremiałampodsercem.Mój
syneknigdynieznajdziesięwramionachtatusia,nie
przytulirączekdojegopoliczka.Najmniejszepaństwo
świata,którymbyliśmy,naglezniknęło,arazemznim
wszystko,wcotakwierzyłam.Rozpłynęłysięwszystkie
naszemarzenia.
Mattwyszeptałam,kiedydiodawmaleńkim
rewolwerzeponowniezamigotałaczerwonąbarwą.
Odczuwałamniezwykłepodenerwowanie,kiedy