Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DawidJuraszek:JedwabiporcelanaRW2010
tomIVCZARNYŻÓŁW
RozdziałII
wktórymXiaowpadanacałego.
Żyjesz?
Xiaowydałzsiebietylkonieartykułowanyjęk.Przedchwiląwykuśtykałzbu-
dynkuwięziennegoiusiadłpodścianą.Nawięcejniebyłogostać.
Gorszejnocychybadotądnieprzeżył.Straszliwejniewygodzietowarzyszył
bezprzestannyhałasregularnychobchodów.Próbausunięciatejpierwszejsprowa-
dzałanieuchronnyodwetwpostaciwzmożeniategodrugiego:czujnistrażnicytupali
zcałychsiłpodeskachtużnadgłowąwiercącegosięwięźnia.Pojednejinterwencji
wyjątkowociężkiegostrażnikaXiaouznał,żewygodapośladkówniejestwarta
zmiażdżenianosainacałąnoczmieniłsięwnieczułąkłodę,marząctylkousilnie,by
kiedyśwreszciemócrozprostowaćkości.Terazjednak,gdywrazześwitemwięźnio-
wiezostalirozkuci,potrafiłtylkodowlecsięzpomocąHeLiweiaiOuJiapodokap
iznówznieruchomieć.
Pierwszepandyzabandyrzekłpocieszającoopowiadacz,klepiącgopoze-
sztywniałymramieniu.Najgorszanoczatobą.Następnajużbędzielżejsza,apo
trzeciejwstanieszrześkijak,nieprzymierzając,ja!
Torzekłszy,HeLiweiokręciłsięniczymtancerkaipomknął,śmiejącsię,nad
kloacznydół.
SkombinujęcośdojedzeniamruknąłOuJiaiodszedłkubramie.
Xiaoztrudemwyprostowałzdrętwiałykark.Większośćwięźniówkręciłasię
międzykloakąabramą,jakbynacośczekając.Odfurtkioddzielałaichgrupastrażni-
ków.Strawa?pomyślałniemrawoXiao.Wtejchwiliodźwiernyotworzyłfurtkę,
anadziedziniecweszłajakaśkobieta.Któryśzwięźniówzawołałiusiłowałsięzbli-
żyć,alestrażnicymunatoniepozwolili.Kobietapodałaimworekiwtejchwilizo-
stałaodciągniętazpowrotemzafurtkę.Strażnicyzajrzelidosakwyiześmiechem
zaczęlicośwyjmować.Więzieńkląłizłorzeczył,aleniereagowali,wyciągającdalej
19