Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tozmitologiigreckiej.Nadałamsynkowiimię
greckiegobogawojnynacześćmojejznajomej.Byłakimś
ważnymwmoimżyciuizapewniamsiostrę,żebyłaby
dumnaztegoimienia.MariannamyślałaoBasi,matce
Apolla.Jejzamiłowaniedomitologiibyłotakieprawdziwe
iszczere.Dziewczynachciała,bywnukBasinosiłimię,
którebyjejsiępodobało.
Tylemasztajemnic,dziecino,mnietoczasem
przeraża.Alezdrugiejstronyjesteśtakabezbronna,
żezrobięwszystko,żebycięchronić.
Niejestemjeszczegotowa,aleobiecuję,żesiostra
będziepierwsząosobą,którejsięzwierzępowiedziała
Mariannaipołożyładłońnaszkatułcezmacicyperłowej.
Wtymmomenciesercezabiłojejmocniej,awgardle
pojawiłasięwielkagula,odbierającjejmowę.
Tenprzedmiotteżjestdlaciebieważny,prawda?
Widzę,zjakimnamaszczeniemsięznimobchodzisz.
Zakonnicabyłastara,alebardzospostrzegawcza,ichoć
pamięćczasemzawodziła,niektóreszczegółynieuszły
jejuwadze.
Tak…wyszeptałaMarianna,wciążtrzymającdłoń
naszkatułce.
*
Ciche,pusteichłodnekorytarzeklasztoruwydawałysię
siostrzeLudwiceponureinieprzyjazne.Zarazpożałowała
tejmyśliipostanowiładzisiajwieczoremwyspowiadaćsię
znich.Czybyłogrzechemmyślećtakomiejscu,