Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Togdzieidziemy?spytałaEliza,kiedystanęłyśmynazatłoczo-
nymkrakowskimRynkuGłównym,pełnymstudentówiturystów
pragnących,takjakmy,rozerwaćsięwjakimśklubie.
Samaniewiemodparłamjakzawsze.Maszjakiśpomysł?
DoPięknegoPsa?Tamprzychodząfajnikolesie.
Eee,mamzłeskojarzenia.
Racja,zapomniałam.Togdzie?
DoJazzRocka?Przynajmniejgrająfajnąmuzykę.
Chcemypoznaćfacetówzklasąprzypomniałamiprzyjaciół-
kaatambawiąsięsamewytatuowaneobwiechy.
Zapominasz,żejateżjestemwytatuowanymobwiechem.
Tytocoinnego,twójsmokjestarcydziełem!
TomożeBłędneKoło?wysiliłamsię.
Nocoty,przecieżtamchodziMaćkuzeswojąnowąniunią!
Kurde,czywtymmieściejestjakieśmiejsce,któreniemanic
wspólnegoznaszymieks?
Nienarzekaj,tymaszprościej.Twójpomykazkadzidełkiem
poTybecieiniemusiszsięobawiać,żenaglewpadniesznaniego
naulicy.
Fakt.Ciekawe,swojądrogą,jakmusiętammieszka?
Ajaksięmamieszkać?Tojakieśgórzystezadupiepełnemni-
chów.Zresztą,nicnastonieobchodzi,pamiętasz?Bojaktyza-
cznieszrozpamiętywać,tojaniewytrzymam,pęknęiznowubędę
beczećcałymidniami.
Nodobra,kijimwokozgodziłamsię.Aledalejniewiemy,
gdzieidziemy.
OstatecznieposzłyśmydoGorączkinaSzewskiej,cobyłooczy-
wiściepomysłemElizy,bojawkażdejdziedzinieżyciaoprócz
grafikikomputerowejwykazywałamsięcałkowitymbrakiem
kreatywności.
Siedziałyśmynaschodachzatłoczonejknajpy,sączącdrinkiiob-
serwującotoczenie.
Myjesteśmynatozastarezauważyłagorzkoprzyjaciółka.
Popatrz,samemałolaty.
Myjesteśmymłodeduchempocieszyłamnieudolnie.
16