Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sy​pi​ącłu​pieżwoczy
Kogowięcmamynamyśli,gdymówimyoJarosławie
Kaczyńskim?Toktoś,ktochcebyćjakWładimirPutin.
Ktoś,ktoprzyjmujepomocPutinaiwiernierealizuje
jegopo​my​sły.
GdyjednakpatrzymynaJarosławaKaczyńskiego,
towidzimykogośzupełnieinnegoniżWładimirPutin.
Mamnamyślinietylkoto,żeKaczyńskiposługiwałsię
antyrosyjskąretoryką,anawetodgrywałofiarę
rzekomegorosyjskiegozamachu,wcielającsięniemal
wzmarłegobratabliźniaka.Mamnamyślito,
żewizerunekJarosławaKaczyńskiegokrańcowosię
ró​żniodwi​ze​run​kuWła​di​mi​raPu​ti​na.
Rosyjskidyktatorprzezlatachełpiłsięswojąsiłą
isprawnościąfizycznąwsposóbwręcz
ekshibicjonistyczny.Putintocwaniak,którypozuje
nasportowcaznagimtorsem,bandytę,silnego
człowieka.Czynaprawdęjesttaksilny,można
powątpiewać.Napewnojestbezwzględny.Trudno
wątpić,żenieszczęśliwedzieciństwoimłodość
wsłużbachspecjalnychwzmogływnimcechy
psychopatycznetakiejakskrajnanieczułośćibrak
skrupułów.Nauczyłsięwtedy,żemusiprężyćmuskuły
idemonstrowaćmocpięści.„Naulicywygrywaten,kto
ude​rzypierw​szy”takbrzmijegoulu​bio​neha​sło.
Jaktosięstało,żenaputinowskąścieżkęwkroczył
ktoś,ktowyglądajakprzeciwieństwoPutina?Przecież
Kaczyńskitorozpieszczonyprzezmatkęsalonowy
chłopiec,któryzamłoduspędzałcałednieznosem
wksiążce.„Nocnymarek”,którywolałbyumrzećniż
zerwaćsięoszóstejranonagimnastykę.Kanapowy
domatoriśledziennik,którynieustannieokazuje
zbrzydzenieświatem.Nigdyniepraktykującyprawnik,
którymamroczetrudnesłowatakiejak