Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„rozgrzeszenia”.NierazAK-owiecmusiałsiębardziej
„postarać”.Wieluz„zalegalizowanych”AK-owców
zostawałostałymikonfidentamiUB.Ci,cotego
uniknęli,żyliwniepewności.BalisięnietylkoUB,ale
teżstarychtowarzyszybroni.Wiadomobyło,żeczęść
znichdo​no​si.
We​se​lahucz​neici​che
Nicniewiemyotym,jakwyglądałaewentualna
„legalizacja”RajmundaKaczyńskiego.Byćmoże
wskazówkąjestpewienincydentz1947r.Incydent
intrygujący,aczkolwiekniejednoznacznyiopisywany
zdawkowo.PotymincydenciemiędzyKaczyńskim
senioremakolegamizAKpojawiłsiędystans.
Dy​stans,któ​re​gonieprze​ła​ma​łona​wetwe​se​le.
Zobaczmy,jaktoprzedstawiaMichałKrzymowski,
któryrozmawiałzAK-owskimikolegamiRajmunda
Kaczyńskiego:„Wksięgachparafialnychżoliborskiego
kościołaStanisławaKostkizapisano,żeJadwiga
JasiewicziRajmundKaczyńskiprzyjęlisakrament
małżeństwa15sierpnia1948roku,czyli17miesięcy
pobalunaOczki,zktóregowarchiwachniestetynie
za​cho​wa​łysiężad​nezdjęcia.
FotografiiześlubuKaczyńscyteżnigdyniepokazali
publicznie.Udzielającwywiadudoksiążki
Odwóch
ta​kich
...[24]JarosławiLechpozwolilidziennikarzom
zeskanowaćrodzinnyalbum,alezdjęćzkościoła
StanisławaKostkiwnimniebyło.Ślubwogólebył
cichyitrochędziwny,boniezaproszononikogo
zpowstańczychprzyjaciółpanamłodego.Itopomimo
tego,żeRajmundKaczyńskirokwcześniejbyłjeszcze
naślubiekolegiz«Baszty»[jednostkaAKT.P.]Jana
Piotrowskiegopseudonim«Tur».Popłynęłotam