Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jejtegonieskomplikowanegoszczęścia.
Przyjaciółkazaprosiłamnie,abymusiadłaprzy
turkusowymstoliku,spróbowałasięodprężyć,
oczekiwałanakawęiobgadanieplanu.Ocknęłamsię
izapytałam:
Przepraszamciębardzo,jakiegoplanu?
Obawiałamsię,żebędziemniezamęczaćgarścią
swoichrewelacyjnychpomysłów,którewmoim
odczuciuniepomogąmiwtym,żestojęnad
przepaścią.Niemiałamochotynaroztrząsanie
ostatnichwydarzeń.
Jaktojaki?Plannatwojedalszeżycie!Pola
uniosładłoń,dającmiznak,żebympozwoliłajej
dokończyć.Beti,potrzebujeszdługofalowego
zaplanowaniadziałańbardziejniżktokolwiekinny.
Zapewnezauważyłaś,doczegoprowadzą
nieprzemyślanedecyzje.Toprzysporzyłocimasę
problemów.Chybaniepotrzebujeszichwięcej
westchnęłaiuniosłapytającolewąbrew.
Czułamsięosaczona.Ostatkiemsił
wyartykułowałam:
Rozwiodłamsię.Życiesamoułożysięjaktrzeba.
Niepotrzebujęplanu.Chcępoprostuzacząćodnowa,
jedyniezpoczuciemwolności.
WyraztwarzyPoliniebyłjużzaczepny,ale
zirytowany.Czytoznaczy,żeniebędziepłaczu
dorana?Telefonowaniadomnieokażdejporzednia
inocyiużalaniasięnadnieudanymżyciem?
Polu,toniefair!przerwałamjejtyradę.