Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nestorkanieżyczysobie,żebyktokolwieknamtowarzyszył.
Awszyscywiedzą,jakelfyLasuŚrodkowegolubiąludzinaj-
bardziejmartwych.
Sheutzatrzymałsięwpołowiedrogiodszafkidołóżka.
Trzydni,tylemniejwięcejpowinnazająćnampodróżdo
osadyLasuŚrodka.Granicanaszychterytoriówjestblisko,alesa-
magłównasiedzibaznajdujesiędośćdaleko.Możemywędrować
nawetczterydni.Tyleczasumamynazniknięciestąd.Tosięnie
udagadałdosiebie.
Westchnęłam.
Idęspać.
Byćmożebyłotomałorozsądnezachowaniewobecnadciąga-
jącejzagłady,alejamiałamdość.Jaknieurok,tosraczka.Askoro
jużitakniepowinnamprzeżyć,tochociażprzedwyprawą
chciałamsięwyspać.Streswyssałzemniewszelkiepokładyener-
giiiwydawałomisię,żelecęnaawaryjnymzasilaniu.