Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Toprawda.OśmioletniKarimniekonieczniemarzyłozostaniu
piłkarzem–raczejwyobrażałsobiesiebiejakorajdowca.Ćwiczył
jazdępodzielnicyTerraillonnamotocykluYamahaPW50,alekariera
nadwukołowcuoznaczałanaukęwspecjalistycznejszkole,aniechciał
zostawićrodzinyiprzyjaciół.Zwróciłsięwięcwstronętenisa,
wkrótcezaśteżpiłki.Szalonemecze,którewówczasrozgrywał,
potrafiłytrwaćcałydzień.
NaujęciuzdokumentuBenzemaparKarimsiedzącyzakierownicą
mocnegoautapiłkarzwskazujepołaćterenuprzeddawnymdomem
rodzinnymimówi:„Widzisztedwadrzewanaśrodku?Tobyła
bramka.Jamieszkałemtam,wyskakiwałemzpiłkąprzezokno.
Kładłemkamieńzprawej,zlewejiuderzałembezkońca…Myślę,
żedzisiajstrzelamtylegoliwłaśniedziękitejbramce”.Wtymczasie
KarimchodziłdopublicznejpodstawówkiimieniaJeanaLurçataprzy
ulicyPierre’aBrossolette’a,kilkasetmetrówoddomu.Aleotwarcie
przyznaje,żenigdynieciągnęłogodonauki–wolałpiłkę.
Wyszłotonajawdośćszybko.„Towszkolezacząłemnaprawdę
graćwpiłkę,rozwijaćsię.Starszechłopakipozwalałymikopać
znimi,tobyłamojaszkołamistrzów”.Karimnieporzucałswejpasji
takżeposzkole,chciałgraćbezkońca.Całarodzinauznała,
żemupomoże.ZeswoimpięćlatmłodszymbratemGressymgrali
naulicy,zabramkęsłużyłyimdrzwiodgarażu.„Jaatakowałem,
onbronił”–wyjaśniaKarim.Zrodzicamiwłóczyłsiępoosiedlu.
„Wszystkotuschodziliśmy.Tak,tobyłoszaleństwo–potwierdza
Malika.–Ustawiałmnienabramceistrzelałbezkońca…Czasem
dwiegodziny,czasemtrzygodziny,nieważne,czypadało,czybyła
ładnapogoda.Apotem,głodni,wracaliśmydodomu”.
StadionSportingClubBronTerraillonPerleznajdowałsię
20metrówzaichdomem.Latem,poskończeniuósmegorokużycia,
Karimzgłosiłsiędoklubu,alenieprzeszedłselekcji.Jestmały,
chuderlawy,apozatymzespółniepotrzebujekolejnychgraczy.
„Karimposzedłwięcdotaty–wyjaśniaSergeCruz,byłyprezesklubu
–aHafidporozmawiałzemnąiprzekonałdoprzetestowaniachłopaka.
Wtedywszystkozrozumiałem”.
Wlipcu1995rokuKarimwyrabiapierwsząkartęzawodniczą.
Bardzoszybkosięadaptuje,trenerzypodchwytująksywkęnadaną
muprzezprzyjaciółiwołająnaniego„Coco”.„Kochałgraćnawet
nabramce,mówiłwtedy,żejestvanderSarem–wspominaFrédéric
Rigolet,jedenzjegoówczesnychtrenerów.–Jegomatka,Malika,
tuponiegoprzychodziła,częstobyłojużpozmroku,aonwciążgrał”.