Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Naglekardynałzaciskawargi,agniewnapędzamukrewdoserca.Bratanekzdziera
koniatużprzedkapliczką,chwilęprzyglądasięjej,apotem,bezukłonunawet,bezżadnego
gestureligijnejpokoryiszacunku,jakbypatrzyłnaowadaczykrzak,bezjakiejkolwiek
księżejpowagi,zawracakoniainajwyraźniejczymśrozbawionypędzidalejprzezłąkę,żółtą
ibłękitną,rozedrganąwsłońcu,płynnąodupału.
Spodkopytkońskichpryskajągrudkiziemi,strzępkitraw,ściętekielichykwiatów.
NarozkazJegoEminencjiwzywająwikariuszakukarecie.Chłopakjestrozgrzany
galopemiwiosną.
lSiadajkołomnielrozkazuje,surowokardynał.
Pochwilimilczeniazaczynamówić:
lPomojejśmiercibędzieszmógłmyślećidziałać,jakcisięspodoba.Pókijednak
żyję,żądamszacunku...pokoryiszacunku...takiejpokory,wjakiejpłynęłamojamłodość.
Bezniejniebędziesznawetspowiednikiemzawszonychtyrolskichbaronów!lGłos
kardynałałamiesięwzadyszce.lBezniejnigdynienauczyszsięrządzić...tygłupcze!
lAleż...
lJeślinawetpatrząnaciebietylkotrzystarechłopkiijedenzasmarkanydzieciak...
najmarniejszejchoćbykaplicy,starejceglezwyrytymkrzyżem,dwómzwiązanymnakrzyż
patykommaszoddawaćtakącześćitakipokłon,jakbyśstałprzedbazylikąPiotra.Rozumiesz?
Beznichbędzieszniczym...beznich,głupcze,bazyliceniktsięniepokłoni!
lAleż...
lMilcz!
DopieropodługiejchwilimilczeniaJegoEminencjadajeprzyzwalającyznakdłonią.
lMów,comasznaswojeusprawiedliwienie.
lAleż,WaszaEminencjo...ależ,stryju...ja...lwgłosiewikariuszaniesłychać
zbytniejpokoryaninadmiernejchęciusprawiedliwienia.Mądreuchostarcawychwytuje
akcentypewnościsiebie,nawetchybaniecałkiemskrywanejironii.
lCzystryjznaipamiętatechłopskiekapliczki...nazywająjekaplicami
Frasobliwego...ChrystusaFrasobliwego...takiewłaśniejakta,którejsięterazprzyjrzałem?
Wkardynalenarastanowygniew.Bratanekzaczynaotymwszystkimmówić,jakbyw
kręgudamdworuchwaliłciekawąhistoryjkę:jużsięnawetkrygujeiuśmiecha.
MimotoJegoEminencjasłuchadalejbezsłowa.
lRzeźbiąGochłopiwdrzewie...wybacz,stryju,alechybaznasztychnieszczęsnych
majstrów...wydłubująkukły,kukły,anieboskiewizerunki.Mniezresztąltak,tujuż
najwyraźniejsięuśmiechalzajęłocoinnego.Otóż...przedstawiająGo,Frasobliwego,w
pozycjisiedzącej,zgłowąwspartąnaręce.IniechsobieWaszaEminencjawyobrazi,że
spotykamGojużoddwóchlat.Pierwszyrazujrzałemtaką...kukłęwSaksonii...potemw
Bawarii,wPolsceiwCzechach,wpołudniowejFrancji,wLombardii.Narozstajnych
drogach,napagórkach,nacokołachdrewnianych,ceglanych,kamiennych,wcieniusoseni
pinij,dębówicyprysów,ponadchłopskimigłowamiWschodu,ZachoduiPołudnia...ciągle
tensam,jakGonazywają,Frasobliwy...zgłowąwspartąnadłoni.Niektórekapliczki
rozsypująsięzestarości,inneledwocozbudowane...
lLubięlopowiadadalejwikariusz,jużzdworskąswadąiprzejęciemllubię
czasemtakiezagadki.Skądsięwzięłotowszystko,tensamgest,tosamoprzechyleniegłowy
naramię,tasama...frasobliwość?Ioto,niechsobiestryjprzedstawi:odkryłemweFlorencji
rzeźbęstarego,pośledniegomistrza...bodajżewoficyniehrabiegodiFiore.Eminencjo...
mnieporaziłjejwidok:tenwłaśniesiedzącyfrasobliwieczłowiekzgłowąprzechylonąku
prawemuramieniu,wspartąnadłoni.Tak...rzeźbastara,sprzedstuczystupięćdziesięciulat.
Odrazusobiepomyślałem...awięctoty?Nietrudnosiędomyślić.Ujrzałcięjakiśchłop
majster...natwojepodobieństwowyrzeźbiłjednąidrugąkukłęwdrzewie.Apotem?Potem
6