Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
14
Kartyzmegożycia
któryjeszczeniepowróciłzwojny,apotemuKaminskich.Mimopol-
skiegonazwiska,KaminscyczulisięNiemcami.Przenieślisięw1919
rokudoAalbeck,chybazokolicByszewa,któreprzypadłoPolsce.Już
wtedynosilisięzzamiaremopuszczeniaZacisza.Wciążmówiliowy-
jeździenaZachód.Namjednakudałosięwcześniejstamtądwyjechać.
Napoczątkulipca1945rokumamanapisałalistdoswojejsiostry
AugustyArmborstdoStarychWłók,którewgwarzewarmińskiejna-
zywanoStarymWierckubem.Listdotarłdoadresata.Mniejwięcejpo
miesiącunadeszłaodpowiedź.Ciotkanapisała,żewewsiniewielesię
zmieniło,cicowstyczniuuciekali,towkrótcepowrócilidoswoichza-
gród.NieoddalilisiębardzoodStarychWłók.Wdomkudziadkawe
wsizamieszkałażonaprzyrodniegobrataFranzazcórkami,bonawy-
budowaniuwciążnachodzilijeszabrownicyizabieraliwszystkoto,co
miałojakąśwartość.WewsizabrakłotylkonauczycieliLudwigów,któ-
rychRosjaniewywieźlinarobotyzaUral.Większośćgospodarzypozo-
stałonaswoim.Pootrzymaniutakichwiadomościmamazdecydowała
sięopuścićZaciszeipowrócićnaWarmię.Liczyławciążnaznakżycia
zestronyojca.Tylkotammógłnasszukać!Przyspieszyłanawetwyjazd,
boMaszkinisbędącpodwpływemalkoholumiałpowiedzieć:
-Jadwigotywiesz,żejakbytwójmążwszedłnanaszepodwórze,
tozabiłbymgojakpsa!Możedoznałwczasieokupacjijakiśprzykrości.
Napytaniemamyopowód,odpowiadał:nBobyłNiemcem!”
.Niepró-
bowałamunawettłumaczyć,żebyłtakimsamymNiemcemjakona.
NapożegnanieMaszkiniskazałjednakstaremuNeumanowiod-
wieźćnasfurmankądoLęborka.DoOlsztynajechałosięwtedy
zLęborkaprzezPoznań.Naszapodróżtrwałaconajmniejdziesięćgo-
dzin,apotemjeszczezOlsztynadoStarychWłók.Jechaliśmypocią-
giemdoBarczewaistamtądpieszo.Napierwszyrzutokawojnanie
naruszyłaStarychWłók.PozazabudowaniamiJasińskich,zniszczone
zostałyzagrodyleżąceprzyszosie:KurzynówiWillów.Wdziadkowym
domkumieszkałaciotkaMartazpięciomacórkami.Wszystkiecho-
dziłydomiejscowejszkołyiposługiwałysięjęzykiempolskimlepiej
odemnie.WkrótcemamaznalazłapracęwOlsztyńskichZakładach
GraficznychwOlsztynie,alemogłamniezabraćdomiastadopieropo
jakimśczasie.Chodziłemwięcdoszkoły,wktórejnauczałapaniMaria