Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
idlategotakwieleznichzostajenawpółukończonych,wykonywanychpod
presjąludziwciążpragnącychświeżychproroctw.AleKikijeststarsza
iwolniejszaniżjejczasimiejsce.Jejpiosenkiniegnająonerytmicznie
wybrzmiewają.Przybierającprzeróżnepostaci,przypominaswoim
słuchaczom,żewtymbrutalnym,oszalałymnapunkciepieniędzyświecie,
gdzieniemamiejscanatakiejakona,Kikiijejpodobnezawszeznajdowały
spo​sób,bysięja​kośod​na​leźć.
Jejosobowośćscenicznąniecolirycznąigrzebiącąwewrakachdawnych
słów,byjewskrzeszaćpomógłstworzyćprzyjaciel,nawpółmistyczny
poeta,nawpółzbieraczzłomuRobertDesnos:Desnos,którykochamuzykę
ikiepskośpiewa,którypotrafirecytowaćzpamięciHugoiBaudelaire’aizna
fabułękażdejpowieścioFantômasie,przekręcaznaneżartyipowiedzenia,
abymówićoaktualnychproblemach.Kikipodspokojnąpowierzchnią
piosenkizawszeumieodnaleźćzatopionywrak.Uwielbiaodczuwaćsłowa
wswoimgardleinajęzyku,wrównymstopniujewymawiająccośpiewając.
Słowa,któretkająrazemzDesnosem,stająsięhasłamidla
wta​jem​ni​czo​nych.
Dlatłumupracujeteżkolejnapokrewnadusza,bardziejmożesiostra,
instruktorkatańca,którakażenasiebiemówićThérèseTreizeto
przezwiskowymyśloneprzezjejdawnegokochanka,Desnosa.
DośpiewanychprzezKikimelodiiwykonujeakrobatycznetańce,zamieniając
pokazsolowrodzajduetu.Inagleodcinasięodtańca,bychodzićwkółko
zkapeluszemizbieraćpieniądze,besztająctych,którychpodejrzewa
owrzu​ca​niezamałowsto​sunkudoichsta​tususpo​łecz​nego.
Kikiśpiewasłowa,którestałysięjejznakiemrozpoznawczymstarą
pio​senkęlu​dową,prze​ro​bionąprzezDe​snosa:
Każdadziew​czynazCa​ma​retprzy​sięga,żejestdzie​wicą
Każdadziew​czynazCa​ma​retprzy​sięga,żejestdzie​wicą
Alekiedyleżąwmoimłóżku
Wolątrzy​maćmojągłówkę
NiżświecędlaDzie​wicy
[2][1*]
Wrękudzierżyświecznikirytmicznienimkołysze.Śpiewaoczłowieku,który
potym,jakbandytarozciąłmubrzuchnożemsprężynowym,wpycha
wnętrz​no​ścidociałaiłatasięta​śmą,cze​ka​jącnaka​retkę.
UczuciemiędzyKikiajejnajbardziejzagorzałymiobserwatoramizaczyna
sięodidentyfikacjiwspólnychprzeżyćizrozumienia,żemożnazapewnić
sobieichtrwaniewzależnościodpotrzebydziękiróżnympozom:
ironicznej,operowej,anarchicznej,czułej,znużonejświatem,złowrogiej,
przesadnej,nieustraszonej,groźnej,znudzonej.Kikiniejestdiwąobsypaną
gwiezdnympyłem,domagającąsiępoddaństwa.Nigdyniebędziedowodzić
publicznością.Pozwalapoprostuwidzomwyobrazićsobie,żeśpiewając
oswoichgrzechach,słyszyichspowiedź.Mówiim,żeoniteżmogążyćjak