Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
posamochód.Zostałojeszczekilkaosób,alewiększość
uczestnikówpogrzebujużpojechałanastypęalbo
dodomów.
Anniemiałauczucie,jakbyktośwrzucił
dogłębokiej,wzburzonejwody.ŚmierćToma
wstrząsnęłanią.Zaledwiekilkatygodniwcześniej
ześmiechemwygoniłygozbibliotekipodczasspotkania
KlubuKsiążki.Anniewróciłapóźnozpracyigdy
Gabriellazadzwoniła,byjejprzekazaćsmutną
wiadomość,poczułasiętakwytrąconazrównowagi,
żewypiłazadużowinaiprzezcałąnocdesperacko
tuliłasiędoJohna.Jakoegzystencjalistkaniewierzyła
wżyciepozagrobowe,więcniemiałapojęcia,dlaczego
taśmierćtakbardzoniąwstrząsnęła.NieznałaToma
zbytblisko.Lubiłago,aletoEvebyłajejprzyjaciółką.
CzłonkinieKlubuKsiążkitraktowałymężówuprzejmie
idwarazydorokuwszyscyrazemurządzalisobie
przyjęcia.Mężowiebylimili,ale,szczerzemówiąc,
kobietymałoichznałyitraktowałyjakoelement
wyposażeniawnętrza,cośwrodzajumebli.Amimo
tośmierćTomawstrząsnęłanimiwszystkimi.
Ktośzeznajomychzatrzymałsięobokniejipowiedział
niewyraźniekilkasłówotragicznymwydarzeniu.Annie
odpowiedziałapodobnymfrazesemiodetchnęłazulgą,
gdyintruzsobieposzedł.Niecierpiałatakich
uroczystości:poważnychtwarzy,banalnychzwrotów
iDoris,którarozstawiaławszystkichpokątachzminą
najwyższejkapłankiświątyni.Akimwłaściwiebyła
tarudakobieta,któraszlochaławbocznejnawie?
Anniemiałaochotępodejść,uderzyćwtwarz
iwykrzyknąć:uspokójsię,kobieto,wkońcutoniebył