Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wcałymjejżyciubyłoto,żegdywyczerpanawracała
dodomu,niebyłotamnikogo,ktobyobjął
ipowiedział,żekochaiżejestbezpieczna.
Midgedobrzeznałasmaksamotności,izcałegoserca
współczułaEve,wiedząc,coczeka.Przejście
odmałżeństwadostanuwolnego,odbyciakochaną
dobyciazapomnianą,byłodługieibolesne.Zczasem
silneosobowościprzystosowywałysięizaczynały
rozkwitać.Aletakjakkażdybudynekpotrzebuje
dbającychoniegolokatorówiporządnejspołeczności,
bynierozsypaćsięwgruzy,podobnieEve
potrzebowałauczuciaiwsparciaprzyjaciółek.
Evewkażdymraziemarodzinę,pomyślałaMidge,
wyciągajączkieszeniokazałypękkluczynadużym
metalowymkółku.Stałaprzedwejściemdoswego
domu.Szerokibudynekzczerwonejcegłyzajmował
połowędługościprzecznicy.Naparterzemieściłosię
kilkasklepówipracowni,adwagórnepiętrazajmowały
mieszkaniawynajmowanegłównieprzezwłaścicieli
tychżesklepów.Zabudynkiem,wmiejscuniegdyś
zajmowanymprzezokazałąstertęśmieci,Midge
stworzyławielkiogród.Warzywa,kwiaty,altana,
dzwoneczkiikorytkadlaptakówcieszyływszystkich
mieszkańców.Midgebyładumnazeswego
gospodarstwaiprzyjaznychzwiązkówzlokatorami.
Toonibylijejrodziną.
Ajednakbyłoprzecieżoczywiste,żeniejest
toprawdziwarodzina.Midgebyłarealistkąiniemiała
żadnychiluzji.Wchodzącnagórępociemnych
schodach,słuchałastukotuobcasówodrewniane
stopnieiwydawałojejsię,żetoechojejsamotności.