Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięznajlepszejstrony.Ta«niematerialna»,jakokreśliła,
znajomośćbardzozbliżała”18.
ZocalałychlistówiwspomnieńwyłaniasięobrazAnny
jakoosobyżyczliwej,przejętejlosempoetyskazanego
naprowincjonalnąegzystencję.WspólniezMaćkiem
bezinteresowniepodejmująpróbywypromowaniapoezji
Jachimowicza,starszegoodniejoniemalcałądekadę.
Przekazujejemłodym,awangardowympoetom.Jeden
znichtosatyryk,autorpiosenekdokabaretówiszopek
politycznych,atakżefelietonistaŚwiętopełkKarpiński,
współpracującyz„CyrulikiemWarszawskim”
i„Szpilkami”.DrugitopoetazkręguCzechowicza,Józef
Łobodowskiostatniromantyk,tułacz,buntownik
iskandalistaswoichczasów.
PłockierpiszedoJachimowiczawlutym1939roku:
„DrogiPanie
przedparudniamidałamPańskiewierszedoprzeczytania
dwómmłodympoetom:ŚwiętopełkowiKarpińskiemu
ijeszczejednemu,któregonazwiskaniepamiętam.
Wedługrelacjimojejkoleżanki,któraprzyocenietych
wierszybyła(osobiścienieznamtychpanów,więc
prosiłamopośrednictwo),orzekli«conastępuje»
(przepraszamzatenurzędowyton,alechcębyćścisła,
bosądzę,żePanunatymzależy):
ŻemusiałPandużoczytać,coodbiłosięwwierszach
brakiembezpośredniości,araczejczerpaniemzewzorów
niżzsiebie.Tyczytotreści.Codostronyformalnej,
toorzekli,żejestnadspodziewaniedobra.Żepoprostu
formienicniemożnazarzucić.Jeślichodziotenwiersz
«zwełnąliter»,toorzekli,żemożnamustawiaćzarzuty
zpoetyckiegopunktuwidzenia,ależezbudowanyjest
iprzeprowadzonynadzwyczajkonsekwentnie.Jeden
znich,tenktóregonazwiskaniepamiętam,aktórymusi
byćsubtelnymczłowiekiem,wyczuł,żePanmusiałmieć
(imożema)życiesamotneitrudneizastanowiłogoto,
żePanpiszepomimotrudnościibrakukontaktuzżyciem
artystycznym.Obajbardzoprosili,abyPannadesłał
jeszczeswojewierszeiwogóleodnieślisiędotego
bardzopoważnie.NiechwięcPanpomyślijeszcze.Bardzo