Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział3
Lena
Lenazamówiłaubera.Uznała,żenicsięniestanie,gdy
przezgodzinęniebędzienikogowbiurze.Olenapowinna
niebawemwrócić–mieszkanie,któremiałapokazać
klientowi,znajdowałosięniedaleko.Lenaniezadzwoniła
dowspólniczki,tylkonapisaładlaniejnakartce
wiadomość,żejedziepokazaćklientowidom
dosprzedaży.
Niepotrafiłasobieodmówićprzyjemnościspotkania
zkochankiem,przecieżniebędąsiękochaćprzezcałe
dwatygodnie.NazajutrzwylotdoAten,aonajeszczenie
byłaspakowana.Namyślorejsiewestchnęła;podobnie
jakNikojechałatamzprzymusu.Dostałasygnał,
żetaksówkajużpodjechała.Wzięłatorebkęijeszczeraz
zerkającwlustro,czydobrzewygląda,zamknęłabiuro.
Kwadranspóźniejbyłajużnamiejscu.
Drzwisięotwarłyistanąłwnichgospodarz.Nawidok
mężczyznyLenaparsknęłaśmiechem.Byłnagi,ubrany
jedyniewdamskikuchennyfartuszek.
–Niemusiszażtakreklamowaćswoichpośladków.
Wiem,żesązgrabne–powiedziałaześmiechem.–
Przecieżtowłaśniedlanichposzłamztobądołóżka.
–Hmm,tylkodlamoichpośladków?Mamjeszczeinne
fajneatrybutyciała–odparł.–Naprzykład...język.
Doskonalepotrafięwłóżkuwładaćjęzykiem...
ojczystym.Ktoznatyledowcipówcoja?
–Rzeczywiście,twojejęzykoweumiejętności
sąnaprawdęimponujące.
–Mójjęzykopróczinnychoczywistychwalorów
dysponujerównieżdoskonałymikubkamismakowymi.
Spróbuj,codlaciebieugotowałem–powiedział,
podsuwającjejdoustłyżkęzpotrawą.–Zapiekanka