Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Swoimzachowaniemnieprzysporzyłasobieniczyjej
sympatii,apokilkuincydentachzdenerwowałanawet
RobertaOrłowskiego.
Pewnegodniaogodzinieszóstejtrzydzieścizastukała
dokabinyLechonia.Stewardzerwałsięnieco
wystraszony.
–Czycośsięstało?–zapytałzniepokojemwoczach.
–Chciałabymnapićsiękawy.
Mężczyznaspojrzałnazegarek.
–Jestjeszczebardzowcześnie.Wszyscyśpią.
–Coztego?Niechśpią,proszęokawędlasiebie,nie
dlanich.
–Dobrze.Czymożebyćkawamielonalubzkawiarki?
–Nielubiękawyzkawiarki,amielonatoniekawa.
Proszęzekspresu.
–Będęmusiałwłączyćagregatprądotwórczy,który
działadośćgłośno.Itopotrwachwilę.
–Nieszkodzi.Czekamnakawęnadolnympokładzie.
Kilkaminutpóźniejwszyscyurlopowiczenerwowo
poderwalisięzkoi.
–Cosiędzieje?Skądtenhałas?–zawołałzaspany
Migaj.
–Włączyłemgenerator,bopaniTarnowskapoprosiła
okawęzekspresu–odparłspokojnieLechoń.
–Kurwa,Anastazja,czyniemogłaśpoczekaćjeszcze
zdwiegodzinki?Poszliśmyspaćotrzeciejnadranem.
–Trzebabyłopołożyćsięwcześniej–odparła
wyniośle.–Nieżyczęsobietegotypuwulgaryzmów.
Możewkoszarachużywasiętakichsłów,aleniewmoim
towarzystwie.Proszęowięcejkultury.
–
Curva
znaczyzakręt.Albokrzywa.