Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Weszładokuchniisamaprzygotowałasobieśniadanie.Nie
czekając,nianiaotopoprosi,szybkousiekałaszpinakirozbiła
mięsonazrazy,anawetobrałaziemniaki.AleJagadalejuparcie
udawała,żewcalejejwkuchniniedostrzega,iszurałazezłością
garnkami.
Kochanie,przestańboczyćsięnamnie,tylkootwarciepowiedzmi,
ocomaszdomniepretensje?zapytałaNinaspokojnie.
Jagabłyskawicznieodwróciłasięwjejstronę,przeszywając
oskarżycielskimspojrzeniem.
Tydobrzewiesz,ocomichodzi!Zapomniałaś,żejużrazcię
ostrzegałam.Nieposłuchałaśmnieitwójmążwyjechałzdomubez
pożegnania.
Ninaciężkoprzysiadłanastołku,bonogiugięłysiępodniąipoczuła
takiból,jakbyotrzymałaciosnożemwsamoserce.
Jakmożeszbyćtakokrutna?wybełkotała,przyciskającobie
dłoniedopiersi.Nawetwgodzinieśmierciotymniezapomnę.Może
sądzisz,żemojeżyciejesttakradosneipełneprzyjemności,żeprzyda
misięodrobinazmartwienia?
Nie.Janiejestemokrutna,córeczko.Jagaspojrzała
zewspółczuciemnajejposzarzałą,zmienionątwarz.Niezamierzam
cięranić,aletyznowuzaczynaszigraćzogniem.Wkrótcemożeszsię
mocnopoparzyć.
Jestemwdowąimójpoległymążjużniebędziezazdrosny
oSetkowicza.
Alenawetwdowieniewypadazamykaćsięzobcymmężczyzną
samnasamwpokoju.Kokietujeszgo,aonbierzetwojązalotność
naserio.Nino,przecieżtygoniekochasz!Więcdlaczegochcesz
złamaćmuserce?Wzbraniałaśsiępoślubićprzystojnegoizamożnego
Orlewicza,apragnieszzwiązaćsięzsocjalistą?Przecieżonnigdynie
zapewnicidostatku,bowieczniewyrzucajągozpracy.Będzieszznim
klepaćbiedę,tułającsięzmiastadomiastaiprzymierającgłodem?
Takwyobrażaszsobieprzyszłeżycie?Jeśligoniekochasz,todlaczego
unieszczęśliwiasztegobiednegochłopaka?OdebrałaśgoMirze
zakochanejwnimpouszy.Przezciebieionabędziemiałazłamane
życie.
Ninawysłuchałajejzzaciśniętymiustami.
Sądzącztego,ilezławyrządzammoimbliskim,byłobymoże
lepiej,żebymskróciłasobieżycie.Pokiwałazgoryczągłową.
Dziwnarzecz,ilerazypragnętwegopoparcia,tyodwracaszsięode
mnie.Niemaszdomniezaufania,bociągleuważaszmnie