Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trwałykilkadnilubnawettygodni.Àproposkrewnych…Nino,
przecieżtydotejporyniepoznałaśdalszejrodzinyOlesia.Szkoda,
żeniebyłaśnapogrzebiestarejksiężnej.Pomimowcześniejszych
niesnasekprzyjętoOlesiabardzoserdecznie.KsiężnaAdelajda,
wujenkaOlesia,częstorozpytujemniewlistachociebie.Mogłabyś
doniejnapisaćparęmiłychsłów,damciadres–zaproponowała
wojewodzina.
–Najchętniej,gdytylkopowrócęigdyAlekwyrazinatozgodę
–powściągliwieodpowiedziałaNina.
–Oczywiście.Twójmążbędziedumnyztwegopatriotyzmu.
–Uhm!–bąknęłaNinaipomyślała,żedlacelówpatriotycznychnie
kiwnęłabynawetpalcemwbucie.WybierałasiędoGalicjitylkodla
AleksainaspotkaniezBinią.
DoMakowadotarłyjużpozmroku.Karetaidwiedużebrykimiały
zajechaćodrugiejwnocy.Naodpoczynekpozostałoniewieleczasu.
Całasłużbazajętabyłapracą,znoszącipakującmnóstwoprzedmiotów
potrzebnychwpodróży.WkuchniszalałpanSzymon,przygotowując
prowiantnakilkadnidlasześciuosób.Należałoliczyćsię
zmożliwością,żepodrodzekarczmyizajazdybędązrujnowane
iogołoconezzapasówżywności.Zabieranopościele,zastawęstołową,
garnki,dywany.Całegospodarstwo.
PokolacjiwojewodzinawręczyłaNiniegrubyplikbanknotów
iworeczekzezłotymiimperiałami.
–Tumaszpieniądzeilistyzastawneorazzłoto.Atu…–Podała
Niniepodłużneetui.–…biżuterię.Bransoletazbrylantamiikolczyki,
weneckarobota.MożesztowKrakowiekorzystniesprzedać.Pamiętaj,
nigdynietrzymajpieniędzyprzysobie.Ukryjje,aleniepod
siedzeniem,leczlepiejnakoźlestangreta,jeślimuufasz.
–Dokońcażyciabędziemydłużnikamicioci.–Nina
zwdzięcznościąucałowałaręcestarejdamy.
–Niedziękuj.TodlaOlesiaidlasprawy.Kiedyurodziszsyna,
dostaniecieodemnieciepłąrękądwarazytyle,apomojejśmiercicały
mójmajątek.SynOlesiabędziemoimprawdziwymwnukiem
ispadkobiercą.
–Alewtensposóbdalszarodzinaciocimożepoczućsię
pokrzywdzona.
–MasznamyśliStarewicza?–Staruszkazmarszczyłabrwi,ajej
rysyprzybrałyzawziętywyraz.–Miałamkiedyśdociebiepretensje,
żeodmówiłaśmuswojejręki.Terazmogęcipogratulowaćrozwagi.
Przynajmniejmójchrzestnysynnieprzyniesiemiwstydu.–Położyła