Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
***
JulianównależałdonajbardziejprestiżowychosiedliwŁodzi.
PowstałzinicjatywyłódzkiegofabrykantaJuliuszaJózefaHeinzla,
który–mającjużdośćhałasuifabrycznychkominów–wybudował
sobiewtymmiejscureprezentacyjnąrezydencję.Zwielkąstarannością
zaprojektowanookalającypałacpark,biorącrównieżpoduwagę
walorynaturalnegootoczenia,międzyinnymiprzepływającątamrzekę
Sokołówkę.DziśpopałacuHeinzlówniebyłośladu,zostałytylko
wtymmiejscurozległapolana,wspaniałystarodrzew,stawy,
najednymznichwyspaimostki.Miejscezachwycało,dlatego
chętnychnazamieszkaniewtejokolicyniebrakowało.Gromadziłasię
tuinteligencja,artyścioraznajbogatszaczęśćspołeczeństwa.Jeszcze
przedwojnąpowstałatukoloniaskarbowców,czyliosiedledomówdla
urzędnikówurzęduskarbowegozaprojektowanewstyludworkowym
iwyróżniającesiękrytymiczerwonąfalistądachówkądomamioraz
facjatkami.ZostałowybudowanenawykupionymodrodzinyHeinzlów
rozległymtereniepołożonympomiędzyulicąZgierską,Julianowską
iŁagiewnicką.Tużobokstanęłamalowniczawieżaciśnień,która
funkcjonowałaażdolatsiedemdziesiątych,kiedytopodłączono
osiedledosiecimiejskiej.Dziśobiektbyłwremoncieiwpisano
gonalistęzabytkówarchitektury.WmiaręupływuczasuJulianów
rozrastałsię.Powojniezostałytuwzniesionenowoczesneosiedla
blokówmieszkalnych.Wtensposóbpowstałojednozładniejszych
łódzkichosiedli–wymarzonemiejscedlawielułodzian,położone
wsąsiedztwiejednegozpiękniejszychparkówwmieście.
Gdzieniegdziestałyjeszczestare,powojennedomy,którewymagały
albonatychmiastowegoremontu,alborozbiórki.
Tomekzatrzymałsięwjednejzbocznychuliczek,przed
przekrzywionąmetalowąbramą,iwyłączyłsilnik.
–Totutaj–rzuciłwkierunkubrata,któryzdążyłjużwysiąśćzauta
imocowałsięwłaśniezsuwakiemkurtki.–Cootymsądzisz?
–Toznaczy?–Damianpodniósłgłowę,spoglądającbezentuzjazmu
naszerokiwjazdzarośniętyzkażdejstronygęstym,przerośniętym
żywopłotem.
Wgłębipodwórkawidaćbyłoprzekrzywionyklocekstarych
pociemniałychdesek,zopadającymnajednąstronędachempokrytym
płatamiposzarpanejpapy.Szpalersiwychbrzózokalałcoś,
coztrudemprzypominałobudynekmieszkalny.Maleńkieokna