Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wielkiepiece,którymiogrzewająwodę,żebynazewnątrznie
zamarzła.
Oleidziedalejpodliniamirur.Palipapierosaiwie,żetubyłzakład
kuśnierski,tamfryzjer,aobokmałybrudnyspożywczak
zekspedientkąwniebieskimfartuchu.Widziwszystkietesklepiki,
którekiedyśsiętuznajdowały,aterazzamiastnichsamebutiki.
Idziedalejimijajednąztychnowych,spokojnychrestauracjidla
niepalących.Idziedalej,amiastonapinasięiskrzypi.Olewyobraża
sobie,jakbytobyłospojrzećnawszystkozgóry,zapomnieć
omieścieioglądaćtylkoteliniepomarańczowychiniebieskichrur.
Widziećteodrapanekoloroweżyływyrwanezciałamiasta,takjaksię
robiwszpitalachpodczasoperacji,kiedylekarzechcąwyciągnąć
ludzkieserce,żebywymienićjenainne.Pokazywalitoraz
wtelewizji.
Mijakolejnyznowychbudynków,którywyrósłnamiejscumałej,
niegdyśznanejfabrykirowerów.Fabryki,któraprzetrwaławszystkie
systemypolityczne,oprócztegoinżyniersko-tunelowego.Możnateraz
wjechaćtuautempodsamedrzwimieszkania.
Przyjednymzwejśćstoiłysykoleżkawszarymprochowcuicoś
fotografuje.Trzyplamypoczerwonejfarbie,któreniedawnopojawiły
sięnanowejfasadzie.Zniecozmęczonągębąkoleżkirozmawia
ładna,świeżabiodziewczynakołotrzydziestki,ześwieżym
biobobasemwwózku,jakichterazpełnowdzielnicy.Oleniewie
dlaczego,alejejczystamięsistatwarzoostrychrysachprzypomina
munowy,wilczydesignbeemki.
Aco,jaknastępnymrazemrzucąwokno?wyrażatroskę.
Koleżkakiwagłowąinicniemówi.Kiedynaciskanamigawkę,
krzywilewąstrotwarzy.
Oleidziedalej,zapalajeszczejednegopapierosaiwie,żepoczuje
ponimdelikatnyuciskwpłucach,jakbyktośnadepnąłmunapierś.
Cieszysię,kiedycośczuje.Wdrodzedopracyzawszewypalatrzy.
Czasemmyśli,żejegoczasunieodmierzazegar,alepapierosy.Paczki
papierosów.Kartonywypalonychszlugówjednejstarejmarki,która
istniejeodwojny.Akiedyspoglądazasiebie,niewidzigłównejulicy,
tylkomnóstwozgniecionychpustychpaczekpopapierosach,nad
którymisłońcebezskuteczniepróbujeprzegryźćsięprzezchmury.
Skrzyżowanie.Musijeszczeprzejśćprzezszerokibulwar,uważać
natramwajeidzienamiejscu.