Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wiedział,ktozatymstał.B.teżbysiędotegonadawała,czemunie,
alewtedysiętymjeszczenieinteresowałem.Gdybyłemznią,twój
problempraktycznienieistniał.Niepotrzebowałemcię,więccięnie
było.Terazteżcięniepotrzebujęiwłaśniedlategojesteś.Niestety,
wrazzwyczerpaniemsięwszystkichopcjizB.tylkotymizostałeś
wtymmieście,staryrupieciu.
Awiesz,żeodkiedyodeszłaB.,namiętniesłuchammuzyki
ipochłaniamwprostcałestosyksiążek?Odkryłemdlasiebiemuzykę
poważną.Alboidlaciebieodkryłem.Zajebiście,nie?Epoka,
rodzaj?Noprzestań!Oczywiście,żemuzykadawna,akonkretnie
barok.Jużskaczeszzradości?Mówiszzdumą,otomójrodzonysyn!
Wdałsięwemnie!Wkońcuuchodziszzaspecawtejdziedzinie.
Doszedłemdowniosku,żezanimsięztobąostateczniezałatwię,
muszęcięlepiejpoznać.Co?Nieodważęsię?Oczywiście,żesię
ztobąspotkam,alejeszczenieteraz.Muszęsięjeszczetrochę
podszkolić,żebyniewyjśćprzedtobąnaignoranta.Wiesz,
przeczytałemostatniowtakimkalendarzuzdzierakuaforyzm:„Piękno
zbawiświat”F.Dostojewski.Atyprzecieżwpięknierobiłeś,conie?
Znaczysięzbawiałeśświat.Dziękimuzycejesteśniemalświętym
człowiekiem,acałaresztasięnieliczy,nieprawdaż?Nosamtak
zresztąpowiedziałeśwtymswoimwywiadzie.Próbujęzrozumieć,
ococimogłochodzićzresztą.Mniemiałeśnamyśli?Może
powinienemsłuchaćmuzyki,żebymnienależałdoreszty?Ktowie,
możeijapewnegodniazostanęzbawiony.Tymczasem,nicztego.Nie
zbawiasięświataottaknaskróty,kilkomanagraniamiprzesłuchanymi
dokotleta.
Aprzecieżcałąsprawęmożnabyzałatwićbeztychwszystkich
durnychdywagacji.Nacojakieśpięknowtomieszać?Tutrzeba
krótkoipomęsku.Mógłbymprzecieżwkońcusiędociebiewybrać
iosobiściesięprzekonać,jakimjesteśzerem.Azeraniema.Tym
samymbezfilozofowania,aleteżnieuciekającsiędoprzemocy,
potwierdziłbymtwojenieistnienie.Niechcęjednak,żebytotak
wyglądało.Pomyślałbyś,żetojaczułempotrzebę.Wołałbym,żebyś
totydałtenpierwszyimpuls.Jakiśdrobnyznakwystarczyłby.Dalej
poszłobyjużjakposznurku.Aletymasztowszystkowdupie.Przez