Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Fragmentmiastapopożarzew1868roku.
UlicaKamińskiegozaczynałasięodSapieżyńskiej
ibiegłarównolegledoTrzeciegoMajawkierunkudworca
kolejowego,doulicyRomanowskiego.Zaraz
napoczątku,poprawejstronie,niemalnarogu
Sapieżyńskiej,znajdowałsiękomisariatpolicji,azanim
imponującygmachstrażypożarnej,znajwiększą
przezornościąichybaczułościąwzniesionywłaśnieprzez
burmistrzaKamińskiego,wtrosceoto,abywprzyszłości
szybkogasićpożary.Przysamejulicyznajdowałysię
odgrodzonewysokąsiatkąodchodnikakortytenisowe,
azanimidwupiętrowybudynekstrażakówzogromnymi
garażaminaparterze.Chodziłemtambardzoczęsto
razemzkolegamioglądaćstojącewpogotowiuprzed
garażami,lśniącewsłońcuwozystrażackie,ćwiczących
wspinaniesiępolinachnaspecjalnąwieżyczkęstrażaków
wsrebrnychhełmach,atakżepodziwiaćubranych
wnieskazitelniebiałestrojebiegającychpokortach
tenisistów.Zimąbyłatuwylewanaprzezstrażaków
ślizgawka.ZastrażąznajdowałsięklasztorUrszulanek