Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jużnie.
Dziewczynapopatrzyłazezdziwieniemnawładcę.
Nierozumiem.
JużniejesteśIrinąpowiedziałRamzes.OdterazjesteśMeritre.
Więcimię,którenadałamikrólowamatka,terazjestmoimostatecz-
nymimieniem?
Tak.JesteśMeritre.Mojakobieta,nałożnica,przyjaciółka,powienicz-
ka,ukochana.Pozatymzmieniłaświarę,odterazMeritretotwojeofic-
jalneimię.
Jestemzaszczyconapowiedziałazuśmiechem.
Zwlekałemztympytaniem,alemuszęcijezadać.
Pytaj,mójpanie.
Jaktosięstało,żezaginęłaś?
Meritrepopatrzyładużymi,lekkoprzestraszonymioczaminaRam-
zesa.„Comammupowiedzieć?Nie!Spodobałamusięmojaszczerość,
więcniebędękłamać.Aleniepowiemotym,cosięstałopodczas
spotkaniazmatką.Chcęotymzapomnieć,alejakwyrzucićzgłowy
cośtakiego?”.
Chciałamwrócićdorodziny.Zapłaciłampewnemumężczyźnie,któ-
rypłynąłdoEgiptu.
Dlaczegowróciłaś?spytałznowuRamzes.
GdyjużdotarłamdoGrecji,poczułamjakąśpustkę.Pojęłam,żeza-
kochałamsięwtobiemożegłupią,aleprawdziwąmiłością.Mężczyzna,
zktórympłynęłam,zgodziłsięzabraćmniezesobązpowrotemdo
Egiptu.Itakwróciłamdopałacu.
Niespotkałaśsięzrodziną?
Jaktylkodopłynęłam,tozrozumiałam,żepopełniłambłąd.Przez
chwilęcieszyłamsię,żeznówjestemwswojejojczyźnie,alebrakowało
mitamciebie.
60