Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
para.Ba!Żadenznichnapierwszyrzutokanawetniewyglądał
nageja.Doskonalesięmaskowali.Niedlatego,żewstydzilisięswojej
orientacji,uważalipoprostu,żetoichsprawyprywatneiniechcieli
sięafiszowaćzeswoimiuczuciami.
Dopierozazamkniętymidrzwiamizrzucaliobojętnośćipozwalali
sobienaokazywanieuczuć.Oliwianiejednokrotniewidziała,jak
rzucalisięnasiebie,chcącnadrobićcałydzień.
Anajlepszebyłyplotki,jakiekrążyłypouczelniiwśródich
znajomych.Zaledwiekilkaosóbznałoprawdę.Resztasądziła,
żeOliwiasypiarazzjednym,razzdrugim,aoniniemająotym
pojęcia.Aznaleźlisięteżtacy,którzytwierdzili,żeOliwiaichłopaki
tworzątrójkąt.Najpierwichzamurowało,akiedyminąłszok
izdumienie,parsknęliśmiechem.Doszlidowniosku,żeludziezawsze
będąszukaćsensacjitam,gdziejejniema,aoniniezdołajązrobićnic,
cobypowstrzymałofalęplotek.Zaprzeczanieniebyłowarteichczasu
ienergii.Odpuścili.Plotkipojakimśczasieucichły,chociażtemat
powracałczasamijakbumerang.
Oliwia?drgnęłaprzestraszonanadźwiękswojegoimienia.
Poderwałagłowę.Byłaszczerzezaskoczonawidokiemmężczyzny.
Nietakgosobiewyobrażała.Choćniemiałurodyfilmowegoamanta,
tojednakbyłniewątpliwieprzystojny,ajegonietypoweoczywręcz
hipnotyzowałyrozmówcę.Onsamdoskonalezdawałsobieztegofaktu
sprawę.
Stał,cierpliwieczekając,Oliwiaockniesięzzadumyipozbiera
myśli.
Tak.OliwiaKorczprzedstawiłasię,podającmudłoń,którą
przytrzymałdłużej,niżelibyłotoprzyjęte.
LeonTomczykgórowałnadniąwzrostemodobrepiętnaście,
amożenawetdwadzieściacentymetrów.Modnieprzycięte
ciemnobrązowewłosyzaczesywałnaprawo.Miałprostokątnątwarz