Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nim,zobacztylko,cóżtozanędznarudera!Aj,żebywreszcie
zburzono,boczyżniezasłaniawidokunaświątynię?Zakościołem
znajdujesiękrólewskisądokręgowy,dwomaszczytamizwrócony
kurynkowi.Mijamykościół,innymrazem,kiedybędziemymieć
więcejczasu,obejrzymygosobiedokładniej.Terazwolnymkrokiem
przemierzamyulicęKsiężą.Zaraznajejpoczątkuwznosisięmiejska
szkoładlachłopców.Wciążjestwstanierozkwitu,cozawdzięcza
głównieswemudyrektorowi,wielkiemudoktorowiNeumüllerowi.
Tużobokwidzimysuperintendenturę.Ponieważjednaknaszdrogi
pansuperintendentJahrpowołanyzostałdoEislebenipowołaniu
temusiępodporządkował,wciążtrwawakatizutęsknieniem
oczekujemynowegopasterza,panasuperintendentaHammera.
Dotychtobudynkówprzytykająpozostałemieszkaniaduchownych,
ciągnącesiędopustejparceli,odktórejzaczynasięposiadłość
naszegogospodarza.Przezdługąszyjębramnądostajemysię
nadziedziniecwypełnionylicznymiprzybudówkami,apotem
docieramydokamienicy,tworzącejswąprzedniąfasadąrógNowego
Zaułka.Jeślipójdziemyuliczkądalej,zobaczymyzarazwysoką,
pięknąkamienicęburmistrzaRascha.Konieczaułkastanowidostojna
KamienicaPrezesowska,zajmowanaterazprzezpanaprezesa
Kocha[9].Naprawowznosisięuroczybudynek,wktórymtyle
spędziłemczasuizktóregowracałemzawszedodomubogatszy
onowąwiedzę,amianowicieinstytutpanaWebera.Ówzacnymąż
sprawujeterazurządpastorawpobliskimkościeleśw.Otmara,
zachowałjednakswojąszkołę,przeniesionąwszelakodojego
urzędowejsiedziby.
Chodźmyprzetodalej!Wzdłużtegotobudynkuciągnąsię
doBramySolnejtrawnikiikępydrzew.Strażnicepoobustronach
Bramyozdobioneprostymikolumnamidoryckimiidostarczają
zaisteszacownegowidoku.Niecodalejukażesięnaszymoczom
jeszczeparauroczychbudowli.Obiewzniesionodopieroniedawno
itoonestanowiąpoczątekulicySolnej.Jeślizostawimyjezasobą
ipójdziemydalejnasząwcześniejsządrogą,dojdziemydoulicy
Lipowej,którajestalejąobsadzonąpośrodkulipami.Wpołowie
swojegobieguwznosisięstopniowoitworzyugórypołączenieulicy
KamiennejiPańskiej.Otejostatniej,zjejstaroświeckimi