Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wumysłachwąskiejgrupypisarzy;myśl,żeistniejącystanrzeczy
możezostaćobalony,abypośródbałaganuiruinyustanowićnowy
porządek,wydawałybysięimabsurdalne.Najlepsząrzeczą,jaką
potrafilisobiewyobrazićludzieznajdującysięwtymczasie
uwładzy,byłjakiśrodzajstopniowejreformy.Doznajemydziwnego
wrażenia,zaglądającdoprowadzonejwówczaskorespondencji
iwidząc,jakzdolniorazdalekowzroczniprzecieżadministratorzy
snuliswojeśmiałeplany,formułowaliprojektydziałań
iprzygotowywalimetodywdrożeniaichwżycienaczas,kiedyrząd,
któremusłużyli,orazprawa,którestosowali,wreszciesamo
społeczeństwo,którereprezentowaliaznimionisamimiały
przestaćistnieć.
Częstymbłędemuosóbskądinądinteligentnych
iniepozbawionychzmysłupraktycznegojestocenianieludzi
woparciuokryteria,któreowiludziezamierzajązniszczyć.Tam
jednak,gdzierządząnamiętności,opiniedoświadczonychmężów
stanuokazująsięniejednokrotniemniejistotneniżplanystworzone
wumysłachmarzycieli.
(Tutajdodaćfragmentnatematkosmopolityzmunowego
terminu,któryzająłmiejscezarezerwowanedawniejdlapatriotyzmu.
Miłośćdoludzkościwyparłamiłośćdokraju).
Nienależyprzytymzakładać,żewspomnianywstrętdowłasnych
czasówiwłasnegokraju,wstręt,którywtakniezwykłysposób
dotknąłprawiewszystkienarodyEuropy,byłuczuciem
powierzchownymlubprzejściowym.Dziesięćlatpóźniejrewolucja
francuskadoprowadziładowybuchówprzemocy,zniszczeńiśmierci
wsamychNiemczech.Jużwówczasjedenzniemieckichautorów,
któregoentuzjazmdlaRewolucjiprzemieniłsięwgorycz
zabarwionąniechęcią,wykrzykiwałwsekretnymwybuchu:„To,
cobyło,jużniepowróci.Jakanowabudowlazostaniewzniesiona
natychruinach?Niemampojęcia.Wiemjednak,żebyłobyczymś
strasznym,gdybyzowejprzerażającejepokinapowrótwychynęły
powszechnaapatiaizużyteformyprzeszłości...Niemożnawystawić
sztuki,powtarzającjejpierwszyakt.Idźmywięcnaprzód!”.„Tak”
odpowiadaszlachcic,doktóregoskierowanezostałytesłowa