Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyglądamsiętymwydarzeniom,niewskazująnato,byludność
wiejskabyłanimiporuszona.Chłopitrwaliwmilczeniuizajmowali
sięswoimisprawami.Przytłaczającawiększośćnarodusiedziała
cicho,pozostającniewidoczna.Nawetwmiastachludnośćbyła
wniewielkimstopniuporuszonazapałemklaswyższych
izobojętnościąnasłuchiwałaprzetaczającychsięnadjejgłowami
hałasów.Dopierowchwili,gdyludwkońcusięprzebudzi,staniesię
jasne,żeożywiagonieznanydotądduch.
Stwierdziłemwinnymmiejscutegodzieła,żedozamieszek
dochodziłowdawnymustrojuczęsto,rządzaśbyłosadzonynatak
mocnymfundamencie,żedopuszczałtegorodzajutymczasowe
wybuchy.Nadeszłajednakchwila,wktórejnawetto,codawne,
objawiałosięjedynieuzupełnionenowymzestawemcech.Dotyczyło
tonietylkozamieszek,aleicałejreszty.
(Wtymmiejscuprzestudiowaćdostępnefakty;pokazać
wznoszonenocąokrzyki,symboliczneegzekucjedokonywane
nakukłach,niespodziewanyopór,ujawnieniesięczegoś
gwałtownego,okrutnego,dzikiego.
Paryż,wktórymledwiemieściłosięstotysięcyludzi,dawałosię
utrzymaćwryzachjedyniedziękistraży(określićją).Tymrazem
jednakstrażnikokazałsięniedostatecznieskuteczny).
Wobliczutegonowegorodzajuoporurządpoczątkowo
wykazywałraczejzaskoczenieirozdrażnienieniżrezygnację.
Konsekwentniepróbowałwykorzystaćwszystkiedawneśrodkioraz
tworzyćnowe,jednakbezskutecznie.Stosowałproklamacje,
sygnowanelistyskazującenakaręwięzienia,wygnanienicjednak
nieprzynosiłopożądanegoskutku.Przemoc,doktórejsięodwołał,
byławystarczająca,żebypobudzićluddodziałania,ale
niedostateczna,bywywołaćwnimstrach.Niesposóbzresztą
zastraszyćwszystkichczłonkówspołeczeństwa.
Rządusiłowałrozbudzićresentymentluduprzeciwkowarstwom
bogatym,burżuazjiprzeciwkoarystokracji,sędziówniższego
szczeblaprzeciwkotrybunałom.Byłatostaragra;tymrazemjednak
granowniąnadarmo.Oferowanoprzysługiipieniądze;namiętności