Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
księdze(I,348–55;VI,942–55),widzimy,żezapierwszymrazem
niepojawiasiębezpośredniawzmiankaoistnieniupróżni
wczłowieku,podczasgdyzadrugimrazemzostajeona
wyeksponowana.Drugiztychwywodówłączysiębezpośrednio
zopisemzarazy.Mimożedoktrynapróżniniewymagaupiększeń,
zapewneniezostanieprzyjętaprzezMemmiuszabezdodatkowego
wysiłkutakzestronynauczyciela,jakiucznia.Fragmentopróżni
zawierapierwsząpolemikępoetyz„mędrkami”(w.371;
por.w.391).Porazpierwszyzwracasięonturównież
doMemmiuszapoimieniuiczęściejniżdotejporyposługujesię
drugąosobąliczbypojedynczej.Konkludującwywódopróżni,
Lukrecjuszzdradza,żeniejestpewien,czyprzekonałMemmiusza.
Zachęcagodoposzukiwaniadodatkowychargumentównapodstawie
dostarczonychmuprzezpoetętropów.TyleżeMemmiuszmoże
okazaćsięleniwy.Czywtakimraziepozostaniepodatnynaterror
religii?Poetawidziinnąmożliwość:lękreligijnymożna
przezwyciężyć,nieprzyjmująckoncepcjipróżni.Biorącpoduwagę,
żezasadniczywywódktóryniemacharakteruteologicznego,mimo
żewykluczaboskąinterwencjęniejestspecyficznieepikurejski,
wolnonamstwierdzić,żezdaniemLukrecjusza,istniejemożliwość
przezwyciężeniaterrorureligiiprzezosobęniebędącą
epikurejczykiem.Wystarczystaćsię,wogólnymsensie,
physiologos.LukrecjuszniegroziMemmiuszowiżadnymi
konsekwencjamiwprzypadkulenistwa.Obiecujemubowiem,
żeprzezresztężyciaitakbędziedostarczałmukolejnych
argumentów.Amożeobietnicatajestwistociegroźbą?Trudno
powiedzieć,którąopcjęwybierzeMemmiusz.Zachęcając
godoposzukiwaniadalszychargumentów,Lukrecjuszporównuje
umiejętnośćsięganiadoukrytejprawdyztropieniemkryjówek
dzikichzwierzątprzezpsymyśliwskie(w.402–11).Todrugie
porównaniewksiążce.Pierwszemówiopodobieństwie
niszczycielskichburzdopowodzi(w.280–90).
Nieistniejeżadnanatura,nicsamoistnego,zwyjątkiemciał
ipróżni.Cokolwiekistniejesamoistnie,albojestmożliwe
douchwyceniaprzez„zmysłpowszechny”(innymisłowy,możemy
tegodotknąć)ijestciałem,albojestczymś,czegoniedasiędotknąć,